Październik to czas wzmożonych porządków na cmentarzach. Przed Dniem Wszystkich Świętych, który wypada 1 listopada, sprzątamy groby swoich bliskich. Zmieniamy także dekoracje. Stroki z żywych lub tez sztucznych kwiatów wymieniamy na nowe. Podobnie jest ze zniczami. Ważne jednak żeby te, których już nie potrzebujemy, trafiły do odpowiedniego pojemnika.
Nawet 5 tys. mandatu za porządki na cmentarzu. Tego nie rób, bo kara może być dotkliwa
Na większości cmentarzy nie obowiązuje segregacja śmieci. Zazwyczaj jeden kontener służy do opakowań plastikowych, szklanych i odpadów organicznych. Jeśli sami chcemy zadbać o środowisko, możemy wyrzucić posegregowane odpady w najbliższym przeznaczonym do tego miejscu. W tym celu musimy rozmontować plastikowe podstawki i pokrywki, które zazwyczaj towarzysza szklanym zniczom i wrzucić je do osobnych pojemników. Natomiast plastikowe wkłady do zniczy, sztuczne kwiaty, wstążki, znicze ceramiczne, doniczki po kwiatach czy uszkodzone szklane znicze wrzucamy do pojemnika na śmieci zmieszane. Najbardziej problematyczne ukazują się znicze elektroniczne, które są coraz popularniejsze na polskich cmentarzach. Wiele osób wybiera je dlatego, że są zdecydowanie trwalsze bez względu na pogodę. Jedak, jeśli się zepsują, nie możemy wyrzucić ich do zwykłego kosza. Znicze na baterie są zaliczane do elektrośmieci dlatego, jeśli na nekropolii lub w jej pobliżu nie ma specjalnego pojemnika, musimy we własnym zakresie zadbać o oddanie ich do punktu zbiórki, gdzie zostaną poddane recyklingowi oraz prawidłowo zabezpieczone i zutylizowane. Wyrzucenie elektrośmieci do zwykłego pojemnika grozi dotkliwą karą finansową, która może wynosić nawet 5 tys. złotych.