Nie spodziewajmy się upustów cenowych, bo deweloper chętniej nam coś dołoży, niż zejdzie z ceny, ale rozmowy warto prowadzić.
Rekonesans na rynku
Na początku zastanówmy się, ile możemy za mieszkanie zapłacić lub jak duży kredyt możemy otrzymać. Następnie oceńmy swoje potrzeby. Jak duże mieszkanie chcielibyśmy mieć, czy mamy lub planujemy dzieci i będą nam potrzebne oddzielne pomieszczenia, czy marzymy o dużym i ładnym tarasie, czy też wystarczy nam miejsce na suszarkę i rower.
Następnym krokiem jest przejrzenie ofert mieszkań - trzeba dowiedzieć się, ile u różnych deweloperów kosztują mieszkania o powierzchni i wygodach, jakie nas interesują. Zastanówmy się, na czym nam samym najbardziej zależy, a z czego możemy zrezygnować.
W grupie łatwiej
Warto też zapoznać się ze strategiami negocjacji - wystarczy kupić książkę o tej tematyce lub poszukać w Internecie odpowiednich publikacji. Podczas rozmowy trzeba być uważnym, rzeczowym i opanowanym. Podstawowa zasada - najpierw próbujemy negocjować cenę, a dopiero potem inne korzyści.
Więcej uzyskać można, jeśli kilku przyszłych lokatorów negocjuje razem. Trzeba się zebrać w grupę (można zainteresowanych znaleźć choćby na forach internetowych), ustalić wspólne priorytety i razem negocjować warunki. Możemy też próbować skorzystać z pomocy zawodowego negocjatora. Taka osoba zajmie się sprawą profesjonalnie - świetnie zna rynek, wie, co możemy ugrać, a gdzie deweloper nie może bardziej ustąpić.