- Ciężko mówić o rodzinnych świętach, kiedy spędza się je przez szybę - wyznała "Super Expressowi" Doda.
Chory na białaczkę Adam w piątek wieczorem przeszedł operacje przeszczepu szpiku. Aby organizm muzyka mógł zostać poddany temu zabiegowi, trzeba go było całkowicie pozbawić naturalnej biologicznej odporności.
Nergal przebywał i przez najbliższe kilka tygodni będzie musiał zostać w odizolowanej od świata, specjalnie do tego przygotowanej sali. Panują tam warunki sterylne. Ma to zapobiec zakażeniu z zewnątrz organizmu pacjenta.
Przeczytaj koniecznie: Nergal oficjalnie dziękuje Dodzie za zaangażowanie i poświęcenie
Niestety, w tym czasie Nergal będzie mógł kontaktować się ze światem jedynie przez specjalny system łączności, coś w rodzaju wideodomofonu. Do sali mają bowiem dostęp jedynie lekarze i personel szpitalny.
Doda jednak po raz kolejny udowadnia, że kocha Nergala nad życie.
- Przez te pół roku tyle oboje wycierpieliśmy, że perspektywa spędzania świąt w taki sposób, wiedząc, że jest dawca, to żaden problem - optymistycznie, jak zawsze, stwierdziła Doda.