Okazuje sie, że nawet co trzeci brytyjski kierowca przynajmniej raz wjechał w szczere pole kierując się wskazówkami systemu nawigacyjnego.
Ze specjalnej ankiety wynika, że wielu zmotoryzowanych wjeżdża w niewłaściwe ulice, a nawet gubi się w drodze na wiejskie wesela lub trafia do miejscowości o tej samej nazwie leżących w innych hrabstwach.
Dlaczego dochodzi do pomyłek? Najnowsze badania dowodzą, że aż połowa kierowców regularnie krzyczy pod wpływem frustracji na swój samochodowy system nawigacyjny. I system im oddaje... kierując na niewłaściwą trasę.
Jaki z tego morał? Zamiast się unosić, lepiej chwilę pomysleć. Wtedy unikniemy pomyłek podobnych do tych, które spotykają nie tylko Anglików, ale również... Polaków.
Do historii przeszedł już bowiem przypadek, gdy kierowca wjechał do jeziora pod Głubczycami, bo tak nakierowała go... nawigacja w samochodzie.