Szybki atak bakterii
Anginę najczęściej wywołują bakterie z grupy paciorkowców. Zdarza się, choć dużo rzadziej, że winowajcą są wirusy lub grzyby. Zakażenie następuje drogą kropelkową, podobnie jak w przypadku grypy. Nawet rozmowa z osobą zakażoną może wywołać anginę, gdyż bakterie mogą znajdować się w wydychanym powietrzu, w kropelkach śliny, wydzielanych zwłaszcza podczas kaszlu czy kichania. Także dotykanie przedmiotów, na których zgromadziły się bakterie, może być źródłem zakażenia.
Paciorkowce atakują gwałtownie, dlatego choroba rozwija się szybko. Pojawia się wysoka gorączka, nawet do ok. 40 st.C, uczucie ogólnego rozbicia, bóle stawowe i mięśniowe, brak apetytu, u dzieci wymioty, a przede wszystkim – ostry ból gardła („tak, jakby tam były żyletki" – mówią chorzy), zaczerwienienie i rozpulchnienie migdałków, powiększenie węzłów chłonnych na szyi.
Charakterystyczną cechą anginy, odróżniającej ją od zwykłego, najczęściej wirusowego zapalenia gardła, są białawe naloty, ropne czopy, na migdałkach i nieprzyjemny zapach z ust. Ale, uwaga, czasami ten nalot jest mniej widoczny, gdyż zostaje starty podczas jedzenia.
Nie tylko lokalna
W przeciwieństwie do innych stanów zapalnych gardła, angina nie ogranicza się tylko do zmian miejscowych. To choroba ogólnoustrojowa (stąd i nie tylko lokalne objawy). Ponieważ jest więc rozleglejszą chorobą, wymaga szerszego leczenia.
Anginę leczy się antybiotykami, głównie z grupy penicylin. Aby dobrać ten odpowiedniejszy, należałoby wykonać test. – Niestety lekarze rzadko go wykonują, bo nie mają takich możliwości w swoich gabinetach – mówi dr n. med. Leszek Marek Krześniak. – A dziś wynik takiego testu można uzyskać już po kilku minutach. Wystarczy pobrać materiał z gardła i umieścić go pod mikroskopem.
Ponieważ lekarze ordynują antybiotyki trochę w ciemno, zdarza się, ż zamiast pomóc, tylko pogarszają stan chorego. Bo np. to nie była angina, ale mononukleoza, która daje podobne objawy, ale jest chorobą wirusową, na którą antybiotyki nie działają.
Poważne powikłania
Zaniedbana angina może zakończyć się zapaleniem ucha środkowego, zatok, kłębuszków nerkowych, stawów czy zapaleniem wsierdzia lub ropniem okołomigdałkowym. Jeśli choroba ma tendencje do nawrotów, rozwiązaniem może być wycięcie migdałków, wskazane szczególnie, gdy migdałki są już, po częstych infekcjach, przerośnięte.
Domowe sposoby anginy nie wyleczą, ale mogą złagodzić jej objawy. Wskazane są herbatki lub płukanki (w temperaturze pokojowej) z rumianku, szałwii, ciepłe okłady na okolice szyi, ssanie tabletek odkażających gardło i lekka, półpłynna dieta.