Celnicy z podkarpackiego Oddziału Służby Celnej w Mielcu postanowili sprawdzić dokładnie zgłoszony na granicy towar – było to 100 sztuk opakowań z urządzeniami do peelingu twarzy.
Urządzenia zostały wyprodukowane w Chinach, opakowania zawierały informacje o wykorzystywaniu przez urządzenia szklanych baniek wypełnionych ozonem. To wzbudziło podejrzliwość celników. Ozon może wywołać nieodwracalne uszkodzenia skóry, poprzez rekacje rodnikowe ze składnikami błony biologicznej, co prowadzi do zahamowania oddychania komórek w skórze.
Podejrzenia funkcjonariuszy Służby Celnej w Mielcu potwierdził Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej w Rzeszowie. Urządzenia nie miały też instrukcji obsługi w języku polskim, ani informacji na temat bezpiecznego napięcia elektrycznego.
Niebezpieczne urządzenia do peelingu twarzy zostały zabezpieczone, zostaną odesłane do producenta lub zniszczone.
Od początku tego roku podkarpacka Służba Celna zatrzymała niemal 4 tysiące szt. towarów niebezpiecznych. Były to m.in. maszynki do tatuażu i urządzenia do makijażu permanentnego.