Ewa była znana jako żona Tomasza Luberta, wiernego przyjaciela Dody. Ale od niedawna wszystko się zmieniło. Postanowiła dołączyć do grona znanych trenerek. Jednak, jak podkreśla, sport w jej życiu zajmował ważne miejsce od bardzo dawna. Od 15 lat zdrowo się odżywia, ćwiczy i dba o linię.
Na swoim profilu na Facebooku, Ewa nie tylko pokazuje ćwiczenia, ale daje wskazówki jak dbać o zdrowie i włosy. Zdecydowanie promuje domowe, babcine sposoby i składniki pochodzące prosto od matki natury.
Bycie trenerką jest dziś bardzo trendy. Każdy może nagrywać swoje ćwiczenia i udostępniać innym. Jednak przebić udaje się tylko nielicznym. W mediach pojawiają się pytania, czy Ewa Lubert wygryzie słynną Ewę Chodakowską i Annę Lewandowską, jednak sama celebrytka nie ma takiego zamiaru. Chce robić to, co kocha najbardziej i jak mówi, sława nie jest jej priorytetem.
Macie ochotę poćwiczyć razem z Ewą? A może są tu jej fanki?