Fajerwerki

i

Autor: Grzegorz Kluczyński

NOWY ROK można witać na okrągło. Trzeba tylko przestudiować KALENDARZE

2021-01-02 10:59

Odpoczęliście po witaniu nowego roku w warunkach reżimu sanitarnego w kilkuosobowym gronie? Martwi Was, że trzeba czekać cały rok na kolejnego „sylwestra”? Spokojnie, jakby się tak uprzeć, to witać NOWY ROK można przez cały… rok. Choćby u prawosławnych, niebawem. Mamy jeszcze Nowy Rok Noruz, wg kalendarza perskiego (20 marca), Indianie Hopi mają swój Nowy Rok w marcu, w dniu pełni księżyca… Wszystko zależy od… kalendarza.

Najważniejszy, międzynarodowo przyjęty, jest ten rozpoczynający się 1 stycznia. Równie dobrze mógłby się rozpoczynać w dowolnie wybranym innym dniu, bo koniec i początek roku jest wydarzeniem umownym, stąd też w różnych cywilizacjach przypada w różnych porach. Najbardziej popularny początek roku (bo mający status międzynarodowy), początkowo miał przypadać 25 marca, bo tak sobie zażyczył Juliusz Cezar. To on zlecił astronomowi, Grekowi Sosygenesowi, opracowanie nowego kalendarza, który obowiązywałby w całym państwie, co też nastąpiło w 709 roku od założenia Rzymu, a wg współczesnych obliczeń w 45 r. p.n.e. Stało się jednak tak, że senat, który rozpoczął obrady 1 stycznia, miał odmienne zdanie od Cezara i dlatego możemy szaleć (gdy epidemii damy radę) w Sylwestra prawie o trzy miesiące wcześniej.

Próbę powrotu do daty pierwszego dnia roku wg Cezara podjął niejaki Dionizjusz Mniejszy, zakonnik uczony w piśmie, który wprowadził do kalendarza pojęcie „Anno Domini” i wg którego Chrystus przyszedł na świat w roku zerowym. Zakonnik pomylił się o ok. 4 lata, co później wytykali mu nawet uczeni radzieccy. Tenże mędrzec domagał się odejścia od świętowania 1 stycznia, jako symbolu pogaństwa, i rozpoczynania roku od 25 marca, kiedy to – zdaniem Mniejszego – miało nastąpić poczęcie Jezusa. Jak widać, nic z tych starań nie wyszło. Co by nie mówić o niedoskonałościach kalendarza juliańskiego (po kilkunastu wiekach wcięło kilkanaście dni, wskutek czego rewolucja październikowa w Rosji po prawdzie przypadła na listopad), to nie można odmówić mu prostoty. Dwanaście miesięcy, 1 stycznia dniem startowym itp.

Najstraszniejsze przepowiednie jasnowidza Jackowskiego na nowy rok

Taki żydowski kalendarz, to już rzecz złożona, wskutek czego Rosz Ha-Szana, czyli ichniejszy Nowy Rok, zwany u nas rokiem 2021, rozpocznie się dopiero 6 września (świętowanie potrwa do 8 września). W Izraelu jest dniem wolnym od pracy, więc tam mają dwa „sylwestry”, o ile tylko ten międzynarodowy nie przypada w sobotę. Zwolenników hucznego witania nowego roku (bez względu na rodzaj kalendarza) informuję, że Rosz Ha-Szana spędza się na modlitwie w synagodze. I jak wyczytać można na stronie o judaizmie skierowanej do gojów, to w tych dniach „Trzeba dołożyć wszelkich starań, by uniknąć grzechu, nie wolno więc np. w Nowy Rok jeść orzechów. A to z tej przyczyny, że liczba liter w hebrajskim słowie egoz (orzech) jest taka sama jak w słowie chet (grzech)”. Koniec cytatu.

Równie skomplikowany kalendarz mają Arabowie. Nic dziwnego, w końcu to także Semici. Muzułmanie używają kalendarza księżycowego, gdzie miesiące (12) mają po 29 lub 30 dni. Tak jak w Imperium Romanum początek liczono od założenia Rzymu, jak w judaizmie – od stworzenia świata, w chrześcijaństwie - od narodzenia Pana, tak Arabowie/muzułmanie wyznaczyli swój początek dziejów od hidżry (ucieczki) proroka Mahometa z Mekki do Medyny, co wydarzyło się 20 czerwca 622 roku według kalendarza gregoriańskiego. Żeby dokonać konwersji daty z kalendarza muzułmańskiego na odpowiednik gregoriański, potrzebna jest wiedza matematyczna, albo specjalne tablice. Albo wystarczy zagooglać i wiadomo, że nowy rok, 1443 hidżry przypada w poniedziałek 8 sierpnia. Problem w świętowaniu może być oczywisty: abstynencyjny, ale podobno po kryjomu można, „bo Allah nie widzi”.

Trzeba wspomnieć o chińskich obchodach Nowego Roku, acz z oczywistych względów zainteresowanie taką propozycją może być mocno ograniczone. Tu także ludzie sobie życie skomplikowali, bo nie ustalili, że pierwszy dzień nowego roku jest zawsze w tym samym dniu! Chiński Nowy Rok fetowany jest w styczniu lub lutym, teraz przypada na 12 lutego i zapoczątkuje on Rok Bawołu. A zasadniczo w państwie, z którego na świat wyszedł wirus i zdemolował wszystko, łącznie z „sylwestrowaniem”, ichni pierwszy dzień roku nazywają, nie wiedzieć czemu, Świętem Wiosny. Reasumując: kalendarzy jest wiele, więc nic nie stoi na przeszkodzie, by stworzyć swój własny i ustalić początek roku wedle własnego uznania.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki