Kwiaty noszące imię byłego premiera mają duże i okazałe kielichy. Są czerwone z białymi brzegami. Kwitną właśnie w gospodarstwie ogrodniczym Bogdana Królika z Chrzypska Wielkiego. Dlaczego akurat b. premier został uhonorowany nową odmianą tulipana? Jego imię noszą już orchidee. Zostały tak nazwane podczas jego wizyty przed laty w Singapurze. - Ma to związek z rocznicą przystąpienia Polski do UE i faktem, że to Miller podpisał Traktat Akcesyjny – wytłumaczył Bogdan Królik, właściciel gospodarstwa ogrodniczego w Chrzypsku Wielkim.
Rok temu ochrzcił tam „Aleksandra Kwaśniewskiego”. Kwiaty byłego prezydenta są fioletowo-różowe. A dwa lata temu chrzest miały tulipany „Jolanta Kwaśniewska”. Mają różowy, zmysłowy kolor. Leszek Miller żartował sobie, że „Kwaśniewscy” bardzo pasują w wazonie do jego kwiatów. I trzeba mu przyznać rację.
Czytaj jeszcze: Marta Kaczyńska i Marcin Dubieniecki: Rozwód dopiero po wyborach!
Wiadomości Se.pl na Facebooku