Z okazji 40. rocznicy księżycowego spaceru Neila Armstronga, która przypada w przyszłym roku, w firmie Romain Jerome powstanie 1969 zegarków z pyłem księżycowym na tarczy oraz mikroskopijnymi fragmentami statku Apollo 11 w obudowie. Oczywiście, wszystkie zostaną złożone ręcznie, a każdy egzemplarz będzie niepowtarzalny. Na każdym zegarku znajdzie się również numer seryjny i nazwisko zegarmistrza, spod ręki którego wyszło to "dzieło sztuki".
Cena? Równie astronomiczna, co inspiracja do wykonania tych niepowtarzalnych czasomierzy. W zależności od numeru seryjnego będzie się wahać od 12 do 350 tysięcy euro za egzemplarz.
Kto skusi się na takie cudo? Wśród znanych Polaków nie brakuje miłośników zegarków – szczególnie lewa strona sceny politycznej lubi dostawać takie prezenty. W dodatku księżycowy RJ jest tańszy i mniej rzuca się w oczy niż złoty Franck Muller tak lubiany przez Aleksandra Kwaśniewskiego...