Karoliny nie stać na wyjazdy do ciepłych krajów na egzotyczne wakacje. A w Polsce wiadomo - czasem słońce, czasem deszcz. - Trzeba maksymalnie wykorzystać każdy słoneczny promyk - śmieje się dziewczyna.
- A dzięki smalcowi opalenizna pojawia się bardzo szybko. Oczywiście musi to być smalec domowej roboty. Taki jak ten mojej babci. Wiem, że niektórym przeszkadzają skwarki na skórze. Ja na to w ogóle nie zwracam uwagi - dodaje. - Po słonecznej kąpieli wystarczy pójść pod prysznic i problem z głowy.