Spowiedź wielkanocna. Z jakich grzechów się spowiadać?
Już za kilka dni w kościele katolickim będzie obchodzona Wielkanoc - jedno z najważniejszych świąt w kalendarzu. W związku z tym wierni przygotowują się do symbolicznego zmartwychwstania Jezusa Chrystusa po jego męce i śmierci na krzyżu. I nie chodzi jedynie o przyrządzenie potraw wielkanocnych, czy wysprzątanie swojego domu na błysk. Najważniejszym elementem jest przygotowanie siebie na poziomie duchowym, a więc przystąpienie do spowiedzi wielkanocnej. A z czego powinni wyspowiadać się wierni podczas spowiedzi? Lista grzechów jest długa. Według kościoła jest siedem grzechów głównych: pycha, chciwość , nieczystość, zazdrość, nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, gniew i lenistwo. W konfesjonale spowiedź wiernego musi uwzględnić grzechy ciężkie i grzechy śmiertelne. To z nich wywodzą się pozostałe przewinienia podzielone na grzechy ciężkie i grzechy powszednie. Te drugi odpuszczane są w zbiorowym akcie pokuty, który następuje na początku każdej mszy świętej.
Oto największy grzech łóżkowy katolików. W konfesjonale rozgrzeszenia nie dostaniesz
Wśród grzechów znajdują się również te związane z seksem. Nie jest tajemnicą, że przedmałżeński seks jest grzechem. Jednak i małżonkowie nie są w tej kwestii pozbawieni ograniczeń. Poradnik opublikowany przez sanktuarium św. Idziego w Wyszkowie wskazał jednoznacznie listę grzechów, których wierni powinni wystrzegać się w sypialni. Jednym z nich jest antykoncepcja.
"Antykoncepcja nie tylko pomaga podjąć decyzję współżycia z przypadkową osobą (złamanie przykazania 'nie cudzołóż'), ale zwiększa prawdopodobieństwo podjęcia decyzji o aborcji, gdy pomimo zabezpieczeń dojdzie do poczęcia dziecka. Rozwiązłość seksualna prowadzi do coraz częstszych przypadków molestowania seksualnego" - twierdzi ks. Leszek Smoliński.
Co więcej, katolicy nie powinni zaniedbywać swojej żony lub męża w strefie intymnej. Oczywiście nie można zmuszać swojej drugiej połówki do kontaktów seksualnych, bo to prowadzi do zdrady. Jest także jedna kwestia, z którą katolicy muszą się liczyć podczas spowiedzi. Otóż nie zawsze ksiądz da im rozgrzeszenie. Z pewnością taka sytuacja może mieć miejsce, gdy nie żałujemy popełnionych grzechów i nie wyrazimy chęci poprawy. Wówczas kapłan w konfesjonale nie odpuści nam win i nie da rozgrzeszenia.