Ta owca pasterzom się nie kłania! Shaun (6 l.) jako mały baranek czmychnął z nowozelandzkiej zagrody na wolność. Kicał beztrosko po zielonych polach, skubał trawę i podróżował po Australii, potrząsając wesoło swoją coraz gęstszą czupryną. Nikt nie był w stanie złapać owcy uciekinierki! Lecz w końcu upomniało się o nią owcze przeznaczenie. Wełna tak urosła, że nieszczęsny Shaun mało co widział. Wtedy dopadł go pasterski pościg. Shaun może i stracił wolność, ale przynajmniej zostanie ostrzyżony. Wagę jego wełny farmerzy szacują na 20 kg.
Zobacz: Pierwszy ŚLUB GEJÓW w Polsce?! Jędrzej i Marek "ZAMĘŻYLI". Jak to możliwe?!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail