"Pełzający" ludzie to plaga w polskich sklepach. Rzucają się na ziemię i czołgają między alejkami
Wchodzisz do sklepu spożywczego lub odzieżowego, a nagle grupa ludzie pada na ziemię i zaczyna czołgać się między alejkami - co wtedy czujesz? Zaskoczenie, przerażenie, a może jesteś zmieszany? Okazuje się, że ten scenariusz wcale nie jest wymysłem, a dzieje się naprawdę i to w Polsce. Od kilku tygodni na polskim TikToku panuje trend, który szokuje. Grupki nastolatków pełzają po polskich sklepach i galeriach handlowych, a swoim "wyczynem" chwalą się właśnie w mediach społecznościowych. Oczywiście ludzie, widząc ich zachowanie, reagują w przeróżny sposób. Jednych wprawiają w osłupienie, inni są rozbawieni, ale nie brakuje też przerażonych obserwatorów. I ponoć o to właśnie w tej akcji chodzi. Ma wzbudzać w ludziach skrajne emocje, a "pełzacze" mają sprawiać wrażenie opętanych.
Po co "pełzacze" pełzają?
Filmiki z polskimi "pełzaczami" na TikToku rozchodzą się w ekspresowym tempie i zyskują międzynarodową sławę. Całkiem niedawno "pełzający" nastolatkowie stali się nawet bohaterami nagrania przygotowanego przez brytyjski serwis Daily Mail. "Trend stał się tak popularny, że założono nawet dedykowany kanał na Discordzie, na którym użytkownicy dzielą się różnymi technikami pełzania, przydatnym sprzętem i sposobami przyciągnięcia uwagi" - słyszymy na nagraniu. A czemu to robią? Zapewne chodzi o zdobycie popularności w mediach społecznościowych. Zobaczcie sami!