„Puls Biznesu” alarmuje, że 2013 rok był najgorszym dla śledzi od dwudziestu lat! Spożycie ryby spadło poniżej 2 kilogramów na osobę. Jeszcze w 2000 roku statystyczny Kowalski zjadał 3 do 3,5 kilograma śledzi, w zeszłym roku już niecałe 2 kilogramy. Skąd taka sytuacja?
Zdaniem eksperta Krzysztofa Hryszki z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej śledzie straciły, bo w Polsce mamy coraz większy wybór ryb w sklepach, więc śledź nie jest już tak atrakcyjny jak dawniej. Po drugie nie pijemy też tyle wódki, częściej sięgamy po wino czy piwo, a śledź pasuje raczej do czystej.