Plemię, które wyłoniło się z brazylijskiej dżungli, nie zostało jeszcze zidentyfikowane. Brazylijskie władze podejrzewają, że mężczyźni należą do jednego z 15 plemion, które nie miały wcześniej kontaktu z innymi ludźmi. - Indianie opuścili swoje terytoria w Peru ze względu na szerzący się nielegalny wyrąb drewna i przemyt narkotyków - podaje Onet.pl. Tymczasem przytomni internauci zobaczyli jednak na nagraniu, że rzekomi "dzicy" mają nie tylko maczety, ale nawet karabin.
- To skąd (...) ten typ w 3:41 minucie ma broń palną?! Nie wspomnę już o jego kolegach z maczetami - pyta w komentarzu użytkownik o nicku MrPulos1.
- Pewnie mieli kontakt z przemytnikami drzewa, albo armią peruwiańską - a sam przyznasz, że ciężko zaliczyć obydwie grupy do szczególnie cywilizowanych ; ) - odpowiada John de Bannoc.
Jak ustalono, plemię posługuje się językiem z rodziny panoańskiej. FUNAI oraz organizacja Survival International zajmujące się rdzennymi mieszkańcami Amazonii twierdzą, że wiedziały o istnieniu plemienia. Nigdy jednak nie widziano ich członków. Szacuje się, że grupa liczy około 80 członków i ma charakter łowiecko-zbieracki. Zdarzenie nagrał jeden z członków organizacji FUNAI - Brazylijskiej Narodowej Fundacji ds. Indian.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail