Pocenie się to naturalny proces regulujący ciepłotę ciała. Sam pot jest niemal bezwonny i wydzielany w normalnych ilościach zwykle nie sprawia kłopotu. Jednak podczas upałów system chłodzenia organizmu przełącza się na wyższe obroty i wydzielanie potu znacznie się zwiększa. To stwarza sprzyjające warunki do mnożenia się bakterii bytujących na skórze. Pot jest dla nich dobrą pożywką. Rozkładają go, a skutkiem ubocznym tego procesu jest nieprzyjemny zapach. Jeśli do tego dodać jeszcze stale wilgotną skórę, uczucie dyskomfortu jest oczywiste! Producenci kosmetyków znaleźli rozwiązanie. Mamy duży wybór tzw. chłodzących preparatów do ciała, zawierających mentol, olejek z mięty pieprzowej lub wyciąg z eukaliptusa, które po nałożeniu na skórę pobudzają receptory zimna. Choć tak naprawdę wcale nie obniżają temperatury, to dają przyjemne uczucie chłodu. Są też kosmetyki działające tylko na zmysł węchu z dodatkiem orzeźwiających olejków owocowych lub roślinnych. Są wreszcie kosmetyki zwalczające zapach potu lub w ogóle hamujące jego wydzielanie.
Odśwież się pod prysznicem
Nawet jeśli normalnie wolisz kąpiel w wannie, podczas upałów zdecydowanie lepszy jest prysznic.