Wydawałoby się, że to już było, że moda retro to przebrzmiała piosenka sprzed 30 lat, a tymczasem retro wraca. Staje się hitem w wystroju wnętrz.
Dekoratorzy wnętrz i ludzie zajmujący się scenografią twierdzą, że jest to naturalny odruch estetycznego protestu. Przez długie dziesięciolecia PRL Polacy żyli w siermiężnej rzeczywistości "państwowych" producentów niezdarnych regałów i kompletów wypoczynkowych. Kiedy zaś ustrój się zmienił, w domach zagościły składane meble.
Wnętrze z przeszłości
Wystrój wnętrz jest nie tylko wyrazem naszego gustu czy zamożności. On odzwierciedla naszą osobowość. Jedni sięgają więc po nowoczesny dizajn, inni wracają do retro. Powrót do przeszłości jest klimatyczny i inspirujący.
Jak zachować taki styl we wnętrzu? Można urządzić mieszkanie, ustawiając odświeżone meble po prababci i bibeloty kupione na pchlim targu. Musimy jednak uważać, by nie przesadzić, bo przeładowane wnętrze z przeszłości przytłacza i przypomina bardziej sklep ze starociami niż mieszkanie. Odnawianie antyków jest też kosztowne. Można także prostotę i funkcjonalność nowoczesnych mebli przełamać jakimś elementem z innej epoki lub stylizowanym np. na lata 30. Bo dzisiejsze retro jest nowoczesne, nie wyklucza awangardowych rozwiązań. Świetnie wygląda w minimalistycznych pomieszczeniach, w których wyróżniają się jedynie dekoracje.
Postaw na bibeloty
Do wyboru mamy wiele dodatków i dekoracji, takich jak lustra w złotych ramach, kryształowe żyrandole, lampy z abażurami, drewniane stoliki na wygiętych nogach. To może być też parawan lub stylowa szafa. Ale także stare świeczniki albo radio z "magicznym okiem" i ozdobnymi gałkami. Elementy wykończeniowe to przede wszystkim wzorzyste tapety, dywany i drewniane podłogi.