Przygotowujemy dom do zimy

2010-09-10 17:00

Pogoda za oknem daje znać, że lato powoli nas opuszcza i nieuchronnie zbliża się ochłodzenie. Zanim jednak zima zagości u nas na dobre, warto pomyśleć o tym, w jaki sposób zabezpieczyć swój dom, aby nic nas o tej chłodnej porze roku nie zaskoczyło

Przede wszystkim warto ocenić szczelność okien i drzwi oraz przejrzeć instalację grzewczą - zarówno piece, jak i kaloryfery (być może wymagają odpowietrzenia). Nie zaszkodzi też sprawdzić drożność kanałów wentylacyjnych. Może też być tak, że czekają nas jeszcze jakieś drobne remonty, których wykonanie w późniejszym czasie mogłoby być niemożliwe, a do wiosny czekać za długo.

Kupujemy opał na zimę

Marianna (59 l.) i Wiesław (58 l.) Dziergowscy z Knyszyna (woj. podlaskie) są małżeństwem od 25 lat. Ona - emerytowana księgowa, on - rolnik na rencie strukturalnej. Mieszkają w domku jednorodzinnym i właśnie rozpoczęli przygotowania do zimy. - Najważniejsze to porąbać i poukładać drewno na opał. Wkrótce dokupimy także węgiel - tłumaczy pan Wiesław. - Jeszcze kilka lat temu przed każdą zimą uszczelnialiśmy okna. Używało się do tego takiej specjalnej taśmy z gąbki. Teraz mamy nowe, szczelne okna i problem z głowy - dodaje pani Marianna.

By wiatr nie hulał po domu

Wiadomo, że przez nieszczelne drzwi i okna ucieka najwięcej ciepła. Sprawdźmy, czy uszczelki są całe, czy nie poodpadały i czy dobrze przylegają. Warto się za to wziąć w wietrzny dzień, wtedy niepożądane przeciągi będą bardziej wyczuwalne. Powinniśmy to zrobić, zanim pojawią się pierwsze przymrozki, gdyż mróz uniemożliwia doszczelnianie okien.

Może być też tak, że okna, podobnie jak drzwi, wymagają niewielkiego wyregulowania. Częste otwieranie ich latem mogło spowodować lekkie poluzowanie zawiasów. Oczywiście, jak ze wszystkim, tak i z uszczelnianiem nie powinniśmy przesadzać.

Odrobina przepływu powietrza zawsze powinna być zapewniona. Zbyt szczelne okna poznamy po tym, że np. w trakcie suszenia prania (gdy poziom wilgotności w domu się podnosi), na dole okien zbierają się kropelki wody. Jeśli zależy nam na dodatkowej konserwacji, możemy kupić w sklepach specjalny smar do zawiasów i preparat do pielęgnacji uszczelek PCW.

Piece i wentylacje

Przed rozpoczęciem sezonu grzewczego warto sprawdzić instalacje grzewcze w naszym domu. Najlepiej to zrobić po prostu poprzez uruchomienie ogrzewania na jakiś czas. Jeśli korzystamy z centralnego ogrzewania z sieci miejskiej, mamy ułatwione zadanie - pewnie będziemy musieli tylko odpowietrzyć kaloryfery. To czy nasze grzejniki tego wymagają, poznamy po tym, że nie będą one grzały lub będą to robiły nierównomiernie. Z zapowietrzonych kaloryferów mogą też wydobywać się różne dziwne dźwięki, np. odgłos chlupania.

Aby odpowietrzyć grzejnik, trzeba odkręcić specjalne zaworki znajdujące się przy nim. Uwaga, może być je trudno odkręcić, dlatego ta czynność pewnie wymagać będzie męskiej ręki. Pod zawór trzeba podłożyć niewielką miskę, gdyż z rur może polecieć woda.

Sprawa się nieco komplikuje, gdy korzystamy z własnego ogrzewania, np. z pieca gazowego. Domową kotłownię powinien obejrzeć profesjonalista. Oceni on stan naszego urządzenia grzewczego, wyeliminuje ewentualne usterki, oczyści i przygotuje piec do pracy. Może się też okazać, że nasz piec będzie wymagał całkowitej wymiany. Tym bardziej, jeśli użytkujemy go już kilka sezonów. Bez wątpienia jest to duży wydatek, ale jego koszt bardzo szybko nam się zwróci. Nowoczesne piece są znacznie wydajniejsze (zużywają mniej paliwa) i bezpieczniejsze.

OGRZEWANIE - sprawdź, porównaj i wybierz - Tuznajdziesz.pl>>>

Wokół domu

Jeśli mamy to szczęście i mieszkamy w domku jednorodzinnym, warto zadbać także o jego otoczenie. Porządki w ogródku to jedno, ale dobrze jest też pomyśleć o odpowiednim utwardzeniu nawierzchni. Choć teraz poruszanie się po niej nie powoduje większych trudności, gdy zaczną padać deszcze, może być nieco gorzej.

Jeśli nie mamy utwardzonego podłoża, prawie niemożliwy może stać się wjazd na posesję samochodem tuż po pierwszych roztopach. Oczywiście nie musimy od razu kłaść kosztownego bruku, wystarczy wysypanie grubego żwirku lub położenie specjalnych płyt betonowych albo zwykłych kafelków.

Na posadzenie trawy teraz już za późno, ale warto o tym pomyśleć w przyszłym roku. To w miarę skuteczna i tania metoda, aby zapobiec gromadzeniu się błota na podwórku.

Czas pomyśleć o zabezpieczeniu mebli ogrodowych. Najlepiej jeśli mamy możliwość schowania ich do garażu czy pomieszczenia gospodarczego. Jeśli nie, warto wsunąć je pod zadaszenie nad tarasem lub do altanki. Podczas opadów deszczu czy śniegu najbardziej mogą ucierpieć meble z obiciem materiałowym czy ratanowe. Bardziej odporne na warunki atmosferyczne są meble drewniane (pod warunkiem że są zabezpieczone np. bejcą) oraz plastikowe (mogą co najwyżej wyblaknąć).

Warto także zajrzeć na dach domu i ocenić stan rynien. Obfite opady, a w szczególności zaspy śnieżne i sople mogą uszkodzić dach, ale też zapchać odpływ wody. Jeśli mamy taką możliwość, najlepiej jest wezwać do tego dekarza.

Po pierwsze, sprawdzanie dachu to bardzo niebezpieczne zadanie i lepiej samemu tego nie robić. Po drugie, niekiedy tylko profesjonalista jest w stanie ocenić, czy nasz dach może ulec zniszczeniu, czy nie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki