Wiosną kiedy Europa dopiero poznawała niszczycielką siłę COVID-19 pewna brytyjska blogerka zadziwiła świat mówiąc, że najlepszym lekiem na koronawirusa jest sperma. Ona sama ponoć mrozi nasienie jej partnera i dodaje je sobie później do koktajli.
Zobacz także: Szminki z krwi i mordercze kreski na oczach. Szokujące fakty o makijażu
Niebezpieczne termometry
Rzekomo pewna australijska pielęgniarka miała ostrzegać przed używaniem bezdotykowych termometrów. Miały one powodować potencjalne problemy zdrowotne poprzez skierowanie promienia podczerwieni na szyszynkę. Post z zawierający taką informację został opublikowany na Facebooku 14 sierpnia 2020 r. Zyskał on ponad 800 udostępnień, 250 komentarzy i ponad 400 reakcji . Należy podkreślić, że jest to całkowity fake news, a stosowanie termometrów jest bezpieczne.
Czytaj też: Lockdown. Jak tanio i bezpiecznie robić zakupy w Rossmannie?
Lek na COVID-19 mamy w domach? To Aspiryna?
Nie, nie i jeszcze raz nie. Informacje jakoby Aspiryna miała leczyć koronawirusa pojawiła się po tym jak jeden z użytkowników Facebook' a opublikował post, w którym pisał że włoscy lekarze niezgodnie z zaleceniami WHO przeprowadzili sekcję zwłok osób chorych na COVID-19. W efekcie mieli oni znaleźć bakterie odpowiedzialnej za tworzenie skrzepów krwi, co bezpośrednio doprowadza do śmierci osób zakażonych. Według autora postu należy zmienić sposób leczenia i podawać chorym m.in. aspirynę. Po pierwsze jednak COVID-19 nie jest bakterią tylko wirusem, a Aspiryna nie jest rekomendowana jako skuteczny lek.