W styczniu 2013 roku niejaki Benjamin Careathers złożył pozew przeciwko austriackiemu producentowi napojów energetyzujących Red Bull. Niezadowoleny konsument twierdził, że napój - mimo zapewnień reklamy - wcale nie poprawia jego koncentracji ani szybkości reakcji. Careathers utrzymywał, że pije Red Bulla od 2002 roku.
Zobacz: Anna Przybylska nie żyje. To ostatnie zdjęcie, które zamieściła w internecie!
Ostatecznie producent Red Bulla poszedł na ugodę. Nierzetelna reklama będzie kosztować go 13 mln USD. Co więcej, każdy, kto kupił co najmniej jednego Red Bulla po 1 stycznia 2002 roku i złożył pozew, może dostać 10 dolarów odszkodowania albo darmowe produkty Red Bulla o wartości do 15 dolarów - donosi pb.pl.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail