Perukarz Włodzimierz Wodowjanow (45 l.) raz do roku odwiedza Polskę i skupuje loki na wagę. - Polki mają najpiękniejsze i najbardziej zadbane włosy w Europie - tłumaczy. Płaci 40 zł za 100 gramów, im dłuższe, tym więcej. Za 40-centymetrowy warkocz nawet kilkaset złotych.
- Lśniące, o odpowiedniej grubości i giętkości - zachwala, dodając, że na jego peruki w kolejce czekają bogate Rosjanki. Nie patrzą na cenę, płacą nawet 1,5-2 tys. dol. Blanka Kossowska za swoje loki mogłaby dostać niezłą sumkę.
- Zastanawiam się nad zmianą fryzury. Jeśli mój chłopak mnie od tego nie odwiedzie, zetnę włosy i sprzedam Rosjankom - mówi. Ale chyba szkoda, żeby trafiły do zimnej Moskwy...