I stwierdzili, że jeśli nie wyłowią stwora, nikt nie uwierzy w to, co widzieli. Jakimś cudem zdołali wydobyć rybę na brzeg. Po zmierzeniu okazało się, że ten stwór, zwany wstęgorem królewskim lub królem śledziowym, ma niemal 6 m długości. Może trafi do muzeum albo powstanie z niego rolmops gigant?
Przeczytaj również: Groza! Sowy giganty atakują ludzi