Co więcej, gdy już jesteśmy przeziębieni, także powinniśmy wskoczyć do łóżka, ale bynajmniej nie po to, żeby w nim leżeć i narzekać. - Z pewnością seks to zdrowie - potwierdza dr Joanna Zalewska (61 l.), ginekolog. - Udane życie seksualne to mniejsza podatność na choroby - dodaje. Dlaczego tak jest? Prawidłowa wydolność organizmu, zarówno fizyczna, jak i psychiczna, oznacza lepszą odporność.
Przeczytaj koniecznie: Jesień to najlepsza pora na seks - miłość chroni przed przeziębieniem
Seks przeciwdziała więc popularnym chorobom zakaźnym. - Podczas stosunku wydzielają się w mózgu człowieka endorfiny odpowiedzialne za dobre samopoczucie i odporność, a w czasie orgazmu - oksytocyna, hormon przysadki mózgowej dający uczucie przyjemności i relaksu - tłumaczy dr Zalewska.
A co zrobić, jeśli już jesteśmy przeziębieni? W takim wypadku seks też pomoże. - Po pierwsze, rozgrzewamy się, a po drugie, samopoczucie psychiczne się poprawia, bo gdy czujemy się kochani, chce nam się żyć, a nie chorować! - przekonuje ekspert.
dr Joanna Zalewska (61 l.): Seks to zdrowie
Udane życie seksualne to mniejsza podatność na choroby. Podczas stosunku wydzielają się w mózgu człowieka endorfiny, które są odpowiedzialne za dobre samopoczucie i odporność. A po za tym seks rozgrzewa