W dawnych czasach homoseksualizm uważany był za tak okrutny grzech, że zacierano wszelkie ślady jego występowania. Wielu polskich władców miało
homoseksualne skłonności, ale również się z nimi nie obnosili, coby nie gorszyć poddanych. Królem, który wolał chłopców, był Władysław III Warneńczyk, następca Władysława Jagiełły. Co stało się powodem do tych plotek? Król zmarł w wieku 20 lat, nigdy nie był żonaty i nie spłodził potomka. Co więcej, w zapiskach kronikarza Jana Długosza przeczytamy, że „sprośnym i obrzydliwym nałogiem” władcy była skłonność do męskich rozkoszy. Pierwszym jednak homoseksualistą na polskim tronie był Bolesław Śmiały, o którego orientacji pisali i Długosz, i Wincenty Kadłubek. Król był ponoć także zoofilem. Miał oskarżyć biskupa Stanisława o zdradę i kazał mu obciąć członka, bo duchowny znał i potępiał go za te zapędy.
Kochanki i kochankowie
Wśród polskich władców znajdziemy też takich, którzy potrzebowali bliskości i kobiet, i mężczyzn. Biseksualny na przykład był król Henryk Walezy, któremu wizyty prostytutek opłacała matka. Co więcej, syn francuskiego króla lubił przebieranki – wieczorami wkładał biżuterię, wdziewał damskie fatałaszki, nakładał pudry, pachnidła i ruszał na igraszki z mężczyznami. To niejedyny fetysz Walezego. Król oddawał się praktykom sadystycznym, podpalając nierządnicom włosy łonowe i patrząc z satysfakcją na ich cierpienie.
Stanisław August Poniatowski też od męskiego towarzystwa w sypialni nie stronił. Cnotę stracił co prawda z kobietą, bo z carycą Katarzyną II, która temperament miała tak gorący, że próbowała seksu nawet z koniem. Mimo że Poniatowski miał kochanek i dzieci od groma, łączył go namiętny romans z angielskim ambasadorem.
Donżuani i gwałciciele
August II Mocny również nie mógł oprzeć się swoim żądzom. Król był heteroseksualny, ale był uzależnionym od seksu kobieciarzem. Mocny miał żonę i mnóstwo kochanek, w Polsce i za granicą i z różnych warstw społecznych. Podobno jego szaleństwa doprowadziły do spłodzenia 355 potomków. Konkurować z nim o tytuł casanowy mógłby król Kazimierz Wielki. Miał cztery żony, tym samym dopuszczając się bigamii. Niestety, Kazimierz Wielki dopuścił się także gwałtu na pięknej dwórce Klarze. Siostra króla, Elżbieta Łokietkówna, za pomoc w tym okrutnym czynie straciła cztery palce. W zemście Klara straciła nos, wargi, ręce, a jej krewnych wymordowano. Gwałtu dokonał także Bolesław Chrobry, który był władcą chrześcijańskim i nie przeszkadzało mu to w porzucaniu żon i poślubianiu kolejnych. Kiedy ruska księżniczka Przecława Włodzimierzówna odmówiła mu swojej ręki, została uprowadzona do Polski jako łup wojenny i zgwałcona.