– Czym są suplementy diety? Czy można nimi zastępować zwykłe pożywienie?
Iwona Wawer: – Suplement to produkt złożony z substancji odżywczych i traktowany jako uzupełnienie normalnej żywności, może zawierać witaminy, składniki mineralne czy roślinne. Produkuje się go w formie tabletek, kapsułek, proszku lub płynu. Suplementy wyglądają jak leki i najczęściej kupuje się je w aptece, ale nie zawierają substancji leczniczych. To żywność. Nikt nie namawia jednak, aby zastąpić smaczne danie garścią kapsułek. Podstawą żywienia musi być urozmaicona, zbilansowana dieta. Problem w tym, że stosuje ją tylko 10–15 proc. ludzi, a pozostali mogą mieć niedobory różnych składników. Zbyt mało owoców i warzyw w diecie to niedobór witaminy C. Znanym objawem są krwawiące dziąsła. Pomaga picie soku z owoców róży, z cytrusów, ale można skorzystać z witaminy C w kapsułkach. Niektóre witaminy łatwo przedawkować, nadmiar witaminy A
często stwierdzano u seniorów. Warto zapamiętać zasadę: „szkodzi nam zarówno niedobór składników, jak i ich nadmiar".
– Swoją książkę zatytułowała pani: „Suplementy diety dla ciebie. Jak nie stać się pacjentem". Czy oznacza to, że należy przyjmować je na co dzień, a nie dopiero w sytuacji kryzysowej, gdy próbujemy nimi wyleczyć dolegliwości?
I.W.: – Suplementy nie leczą! W przypadku choroby trzeba się udać do lekarza i zastosować przepisane leki, choć lekarz też może zalecić suplementy. W profilaktyce i leczeniu osteoporozy przydatne są suplementy zawierające sole wapnia z witaminą D3. W Polsce poziom witaminy D w organizmach
50 proc. populacji jest niewystarczający, niedobory stwierdzono aż u 70 proc. seniorów. To skutek zmiany sposobu życia – ludzie przebywają za krótko na słońcu. Nawet osoby zdrowe mogą mieć niedobory takich składników, których jest za mało w środowisku, np. jodu, selenu, magnezu.
– Nasza przetworzona, „odwitaminizowana" żywność niewiele ma wspólnego ze zdrową dietą. Ale w jaki sposób dowiemy się o naszych brakach i dobierzemy odpowiednie suplementy?
I.W.: – Suplementy powinny dostarczać tych składników, których nam naprawdę brakuje. Pokazują to badania typowej diety Polaków: za niskie jest spożycie magnezu, wapnia, potasu, cynku, a zbyt wysokie sodu i fosforu. Występują też niedobory witamin grupy B (np. u seniorów), kwasów omega-3 oraz błonnika. Suplementy diety mogą być przydatne w sytuacji zwiększonego zapotrzebowania organizmu (sportowcy, kobiety w ciąży i karmiące). Ideałem jest suplementacja personalna, gdy dawki składników będą dobierane, biorąc pod uwagę wiek, styl życia, dietę, a nawet profil genetyczny. Jednak nawet bez badań biochemicznych najpierw trzeba przeanalizować jadłospis, najlepiej przy pomocy dietetyka. Jeśli jemy głównie białe pieczywo, prawdopodobny jest niedobór błonnika pokarmowego. Gdy rzadko jemy ryby – możemy mieć niedobór nienasyconych kwasów omega-3. Na utrzymanie witalności korzystnie wpływa dostarczanie odpowiednich ilości tzw. antyoksydantów. Są w owocach, warzywach, czerwonym winie, soku z aronii, zielonej herbacie, ale także w ekstraktach roślinnych zamkniętych w kapsułkach.