Portret pokazywany w Muzeum w Luwrze w Paryżu to bowiem druga wersja "Mona Lisy". Pierwowzór przedstawia tę samą modelkę w identycznej pozie, fryzurze i z tym samym tajemniczym uśmiechem.
Najnowsze badania przeprowadzone metodą radiowęglową, która pozwala określić dokładny wiek dzieła, wykazały, że obraz został namalowany o 10 lat wcześniej niż portret pokazywany w Luwrze.
Do tej pory eksperci sądzili, że młodsza "Mona Lisa" to fałszerstwo. Ze zmiany zdania naukowców zadowoleni są najbardziej prywatni kolekcjonerzy, do których należy obraz. Dzieło jest teraz wprost bezcenne.