Jak przygotować pyszny rosół? Najlepiej sięgnąć do starych książek kucharskich lub do przepiśników naszych babć. Dzisiejszy rosół to zazwyczaj wywar z kurczaka, jednak staropolski, powinien być głęboki i bogaty w smaku i składać się z kilku rodzajów mięs. W najstarszej polskiej książce kucharskiej autorstwa kuchmistrza Stanisława Czernieckiego „Compendium Ferculorum" podstawą barokowego rosołu były „zwierzyny wszystkie". W przepisie znajdziemy więc wołowinę, cielęcinie, ale także jarząbki, kuropatwy i gołębie. Nie brakowało także pietruszki i kopru oraz czosnku i cebuli. Jak na staropolską kuchnię przystało były także przyprawy korzenne i pikantne. Czerniecki dodawał także, że „limonia i rozmaryn też żadnego nie oszpeci rosołu".
Sposób na królewski rosół. Babcia dodawała tych kilka listków zamiast pietruszki. Składnik, dzięki któremu rosół będzie przepyszny
Rosół gotowany z kilku rodzajów mięs nazywany był królewskim, jednak nawet ten na bazie drobiu potrafił smakować tak wybornie, że z powodzeniem mógł zaspokoić wybredne podniebienia możnych władców. Żeby dodać mu smaku, nasze prababcie dodawały do wywaru popularne niegdyś zioło. Bluszczyk kurdybanek to skarbnica aromatów. Pojawia się już wczesną wiosną, ma szerokie listki i drobne fioletowe kwiatki. Ta niepozorna roślinka jednym z ziół, które według legend król Jan III Sobieski zabrał ze sobą pod Wiedeń.
Bluszczyk miał być panaceum na rany. Jeszcze do XIX wieku kurdybanek był popularny w ziołolecznictwie i w polskiej kuchni. Liście zawierają mnóstwo olejków eterycznych, saponin, garbników, prowitaminy A, witaminy C, kwasów fenolowych, soli mineralnych oraz flawonoidów. Wspomagają leczenie wątroby, zaostrzają apetyt, działają bakteriobójczo i przyspieszają regenerację skóry. Napary wzmacniają także odporność. Dodany do rosołu wzmacnia i uszlachetnia wywar. Można go używać zamiast pietruszki. Lekko korzenny i gorzkawy smak sprawi, że zupa nabierze charakteru. Bluszczyk kurdybanek sprawdzi się także jako dodatek do pesto, jajecznicy czy potraw ziemniaczanych. W dodatku jest za darmo. Rośnie niemal na każdej łące. Warto zerwać listek i rozetrzeć go w dłoniach, by poczuć jego niesamowity aromat.
ZOBACZ TEŻ: Z Dolnego Śląska do USA i Korei Południowej. PLL LOT wspiera polską kulturę winiarską