Chociaż właściciel konia robił co mógł, by go uratować, nic nie dało się zrobić, podał serwis tmz.com. Koń nagle zachorował, chociaż wcześniej nic mu nie dolegało. Został zabrany do lecznicy dla koni, jednak tam nie udało się mu pomóc. Z dnia na dzień było gorzej, koń wprost gasł w oczach!
Koń dał znak, ze jest gotowy by odejść. Zwierze zostało poddane eutanazji
Weterynarz nie chciał decydować sam o jego losie. Ciężar podjęcia decyzji spadł na właścicielkę konia. - Koń spojrzał i dał do zrozumienia, ze jest gotowy by odejść z tego świata - opowiadała. Miejmy nadzieje, że po drugiej stronie jest mu tylko lepiej.
Czytaj: Śliczna Doda na karuzeli! Zatęskniła za dzieciństwem [NOWE ZDJĘCIA]