- Na polskich ulicach przeważają szarość i czerń, a jakikolwiek inny kolor uważany jest za ekstrawagancję i często wręcz wytykany palcami. Brak tolerancji większość niestety udowodniła po raz kolejny, kiedy kilka dni temu premier Beata Szydło pojawiła się w koszuli i marynarce w jasnym kolorze żółtym. Zajmuję się modą od lat, bywam na największych światowych pokazach mody, ubieram i stylizuję gwiazdy wielkiego formatu, i kolor żółty jest jednym z najbardziej pożądanych barw. W przeróżnych odcieniach pojawia się wszędzie - począwszy od Tygodni Mody w Nowym Jorku, Mediolanie, Londynie, a skończywszy na stolicy mody Paryżu. Jak wielkim ignorantem być trzeba, aby wytykać w negatywnym znaczeniu ubiór Beaty Szydło. Tym, którzy nie wiedzą, przypomnę, iż kolor żółty to kolor życiodajny, ciepły, otulający ziemię, rozświetlający ciemną noc, przyspieszający dojrzewanie owoców oraz roślinności. Żółty to kolor uznawany za kolor oświecenia. Tak wielkie osobistości jak Królowa Anglii Elżbieta II, księżna Diana czy sama Merlin Monroe wielokrotnie pojawiały się w żółtym odcieniu. Nigdy bardziej nie byłem rozczarowany polskim narodem niż właśnie teraz - za brak tolerancji dla mody i brak uznania podstawowych kanonów i doceniania piękna tej barwy. W tym tygodniu wystosuje oficjalny list do kancelarii premier Beaty Szydło z gratulacjami za reprezentowanie naszego kraju na najwyższym poziomie w dziedzinie mody, właśnie dzięki tej żółtej marynarce - skomentował Daniel Jacob Dali.
Przeczytaj też: Stylizacje gwiazd na polskich salonach są coraz lepsze! Ocenia Daniel Jacob Dali