Myślisz, że najpotężniejsi ludzie świata to Barack Obama (53 l.), Władimir Putin (62 l.) i Angela Merkel (60 l.), a na ich dojście do władzy decydujący wpływ mieli wyborcy? To kompletna bzdura! Oni są tylko marionetkami, a za sznurki pociągają tajne światowe organizacje. Tak myśli zwolennik teorii spiskowej. Ale kim w takim razie mają być tajemniczy "Oni", sprawujący realną władzę?
Nowy Porządek Świata
Na świecie jest coraz więcej ludzi, a jak tak dalej pójdzie, zabraknie wody i jedzenia, więc trzeba jakimś sposobem wyrżnąć w pień część ludzkości pod pretekstem epidemii czy sztucznie wywołanej wojny. Właśnie taki cel przyświeca rządzącej światem grupie masonów czy też Illuminatów według zwolenników teorii o NWO (New World Order), czyli o Nowym Porządku Świata. Spiskowcy planują wykorzystanie najnowocześniejszych i często tajnych technologii, by trzymać ludzi w szachu i bezkarnie dokonywać masowych mordów. Na przykład rozsiewają za pomocą samolotów truciznę. Stąd smugi kondensacyjne, które dziwnie długo utrzymują się na niebie, czyli chemitrails. Pogodowe kataklizmy to nie skutek ocieplania się klimatu, ale tajny projekt sterowania pogodą. Z czasem wszystkim ludziom wszczepi się pod skórę chipy, by nikt nie mógł czmychnąć przed Nowym, Wspaniałym Światem. Wszyscy będziemy śledzeni i zniewoleni, a bogactwem i zdrowiem będzie się cieszyć mała grupka bogaczy. Taki jest cel NWO. Jego pierwsze oznaki widać już wszędzie. W USA podobno padał już raz sztuczny śnieg, Facebook pozwala na śledzenie obywateli, żywność jest modyfikowana genetycznie, by zmniejszyć liczbę ludzi przez zwiększenie liczby nowotworów. Kto wprowadza NWO?
Zobacz: Super Fokus: Architektura kontra natura
Nic nie mów, bo umrzesz
Najpopularniejsza z teorii spiskowych głosi, że światem rządzi masoneria. Prawdopodobnie powstała około XVII wieku w Anglii i najpierw składała się z paru niezależnych grup, które w kolejnym stuleciu połączyły się w pierwszą Wielką Lożę. Jej pierwszymi członkami byli bogacze i arystokraci. Wśród idei głoszonych przez wolnomularzy przewijały się doskonalenie człowieka i pracowitość - stąd symbole takie jak cyrkiel, kielnia i fartuch roboczy, a poza tym braterstwo wszystkich ludzi i boska postać Wielkiego Architekta. Z czasem w Europie i w USA powstały setki lóż. Należały do nich takie postaci, jak Benjamin Franklin, Fryderyk Wielki czy Casanova. Potem część masonów porzuciła ideę Architekta i przyjęła postawę antyklerykalną. W Polsce loże powstawały od XVIII wieku. Co dzieje się na spotkaniach "braci masonów"? Podobno przechodzi się przez kolejne stopnie wtajemniczenia, poznając na przykład hasła, dzięki którymi wolnomularze rozpoznają się nawzajem. Za złamanie ślubów milczenia o sekretach grupy grozi rzekomo nawet śmierć. Podobno ci, którzy osiągną ostatni stopień wtajemniczenia, muszą podeptać papieską tiarę. Od 1738 roku Kościół zakazuje przynależności do masonerii. Jedni twierdzą, że to klub bogaczy, drudzy, że dziwna zabawa dla snobów, inni wierzą w wielki wpływ masonerii na światową politykę.
Złe oko w trójkącie
Piosenkarka Beyoncé (33 l.) układa dłonie w trójkąt i wyciąga je w kierunku publiczności zgromadzonej pod sceną. W teledyskach ujęcia półnagiej Rihanny przewijają się z takim samym symbolem, a w kadry wmontowana jest twarz demona. Bo trójkąt, a dokładnie oko w piramidzie to symbol Illuminatów, kolejnej tajnej organizacji, która rzekomo rządzi światem, a należące do spisku gwiazdy podprogowo przekazują ludziom satanistyczne idee. Wszystko zaczęło się jeszcze w XVIII wieku, gdy powstała ta przypominająca wolnomularstwo grupa mająca krzewić idee oświecenia. Według teorii spiskowej Illuminaci już wtedy planowali przejęcie władzy nad światem i istnieją do dziś, zaś od oświecenia przeszli do satanizmu. "Lucyfer" znaczy bowiem "ten, który niesie światło". Chcą wywołać globalny konflikt, by zmniejszyć liczbę ludzi na Ziemi i zagarnąć dla siebie jak najwięcej bogactw. Nikt nie jest w stanie im przeszkodzić, bo już zdobyli władzę. Ich symbol - oko w piramidzie - znajduje się przecież nawet na jednodolarowym banknocie.
Kosmiczne jaszczury atakują
Kilka lat temu Internet obiegł pewien niewinnie rozpoczynający się filmik. Reporter amerykańskiej telewizji Fox News stoi z mikrofonem na ulicy Palmdale, relacjonując jakieś niezbyt ważne wydarzenie. Lecz nagle twarz dziennikarza zaczyna się zmieniać. Oczy stają się wąskie, rysy twarzy wyostrzają się, po czym mężczyzna ucieka z kadru... Ma to być dowód na istnienie tak zwanych zmiennokształtnych, czyli kosmicznych jaszczurów, które dla niepoznaki przyjmują postać ludzi, by stopniowo zdobywać nad nami władzę. W przypadku pechowego reportera coś wymknęło się spod kontroli, ale kosmicznym jaszczurom z górnej półki, Barackowi Obamie (53 l.) czy królowej Elżbiecie II (88 l.), nie zdarzają się takie wpadki. W teorię o zakamuflowanych gadach z kosmosu przejmujących władzę wierzy aż 12,5 miliona Amerykanów. Kto wie, jakie jeszcze szalone teorie rozpowszechnią się na świecie?
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail