Chrześcijanie protestanccy uważają, że kult maryjny w Kościele katolickim jest bałwochwalstwem, gdyż równa Maryję z Bogiem i umniejsza moc Ducha Świętego.
- Rzeczywiście, Maryja nie jest Bogiem, ale dzięki Jej zgodzie na to, że zostanie matką Syna Bożego, możliwe było zbawienie - ripostuje o. Stanisław Tasiemski, dominikanin. Maryja zaręczona Józefowi, ryzykowała śmierć, zgadzając się na ciążę, bo urodzenie nieślubnego dziecka w Izraelu karane było ukamienowaniem. - Nie mogę się zgodzić, że Maryja była zwykłą kobietą, jak sądzą protestanci. Była i jest Matką Boga. Sobór w Efezie określił to już w 431 roku, a więc jeszcze przed głównymi podziałami chrześcijaństwa. To jest jedyna przyczyna Jej wyjątkowości oraz jedyny powód jej kultu - wyjaśnia o. Stanisław Tasiemski.
Kim była Maryja
Według apokryfu protoewangelii Jakuba, czyli pisma wczesnochrześcijańskiego nawiązującego do wydarzeń biblijnych, rodzice Maryi bardzo długo prosili Boga o dziecko. Jej matka, św. Anna urodziła córkę, gdy miała ok. 45 lat. Rodzice trzyletnią Miriam (jej oryginalnie imię) poświęcili Bogu i oddali do żydowskiej świątyni. Dwunastoletnia Maryja ślubowała Bogu dziewictwo.
Od początku Kościół wyznawał, że Jezus został poczęty jedynie przez moc Ducha Świętego w łonie Dziewicy Maryi. Ta pozostała dziewicą do końca życia. Od początku istnienia Kościoła, czyli jeszcze za życia Jezusa Chrystusa, Maryja była otoczona szacunkiem i czcią. Dowodzi tego Nowy Testament. W Ewangelii mamy scenę, w której Jezus wisząc na krzyżu przekazał Maryję pod opiekę swojemu ukochanemu uczniowi - św. Janowi Apostołowi. Ten "wziął ją do siebie", czyli zaopiekował się nią jak własną matką.
To nie tylko akt wielkiego szacunku syna do matki. Zdaniem teologów w tamtej chwili Jezus wprowadza macierzyństwo Maryi w nowy wymiar - staje się ona matką wszystkich ludzi. - Dlatego jest Ona, zgodnie z wolą Chrystusa, Matką całego Kościoła - dowodzi o. Tasiemski.
Maryja uczestniczyła we wszystkich wydarzeniach powstającego Kościoła: towarzyszyła Jezusowi przez całe Jego życie, aż do śmierci na krzyżu, a potem w wydarzeniach po zmartwychwstaniu. Po wniebowzięciu została zaś ukoronowana na Królową nieba i ziemi przez św. Piotra. Od Maryi zaczęło się zatem zbawienie świata, w co wierzą już wszyscy chrześcijanie.
Zobacz też: Super Fokus: Blizny po stresie
Patronka państw i miast
Kult Maryi ma swe początki w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, o czym świadczy pochodząca
z III wieku modlitwa "Pod Twoja obronę". Podczas soboru w Efezie w 431 roku Kościół określił Ją jako Matkę Boga. Stała się Wspomożycielką i Pośredniczką wiernych.
Kraje katolickie obierały ją za patronkę i królową. W 1037 roku książę kijowski Jarosław Mądry sporządził akt oddający w opiekę Bogarodzicy Ruś Kijowską. W roku 1512 gubernator hiszpański ogłosił Matkę Bożą szczególną Patronką Florydy. W 1638 r. król francuski Ludwik XIII ogłosił Matkę Bożą Wniebowziętą Patronką Francji. Włosi zaś nazywają Maryję królową Włoch.
W Polsce tytuł Matki Bożej jako Królowej narodu polskiego sięga drugiej połowy XVI wieku. W XVII wieku, po zwycięstwie nad Szwedami i cudownej obronie Jasnej Góry, król Jan Kazimierz ogłosił Maryję Królową Korony Polskiej, a 3 maja 1966 roku prymas Polski kardynał Stefan Wyszyński oddał naród w macierzyńską niewolę Maryi.
Co na to inni?
Chrześcijanie protestanccy, adwentyści oraz zielonoświątkowcy uważają, że kult Maryi jest bałwochwalstwem. Twierdzą, że na próżno szukać biblijnych podstaw dogmatu o niepokalanym poczęciu Maryi. Ich zdaniem Maryja jest zwykłą kobietą. Według nich Kościół katolicki nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, co stało się z Maryją, stąd niespójne wyjaśnienia z elementami z pogranicza "fantasy". W końcu nawet apostoł Jan, któremu Jezus powierzył opiekę nad matką (J.19:25-27), nie napisał niczego o odejściu Marii.
Protestanci, adwentyści i zielonoświątkowcy uważają, że katolicy nadinterpretują znaczenie ewangelicznych słów - "Niewiasto, oto syn twój. (Janie) Oto matka twoja" (J.19:27). Tę scenę, w której umierający Jezus oddaje apostołowi Janowi Maryję w opiekę, tłumaczą jako zwykłe przypomnienie o obowiązku troszczenia się o osoby starsze i wdowy, a nie, jak katolicy, jako uczynienie z Matki Boga matki wszystkich ludzi.
Dla wyznawców katolicyzmu nie mają litości. Otwarcie mówią, że za objawieniami Marii prawdopodobnie kryje się duch fałszywej religijności. Protestanci zarzucają kościołowi, że - mimo braku podstaw biblijnych - II Sobór Watykański (1962-65) nie ograniczył kultu Maryi. Krytykują też papieża Jana Pawła II, który na swych szatach nosił literę "M". I łacińskie słowa Totus Tuus (Cały Twój), które zamiast do Chrystusa odnoszą się do Maryi.
Zobacz też: Super Fokus: Maurycy August Beniowski biały król Madagaskaru!
25 marca
Dziewięć miesięcy przed Bożym Narodzeniem. To nie tylko święto Zwiastowania Pańskiego,
ale także Matki Bożej Zagrzewnej,
bo Maryja nakazywała słońcu świecić jaśniej, Strumieniowej, ponieważ na rzekach i strumieniach puszczały lody, czy Ożywiającej - wyraźnie w nawiązaniu do początku wiosny.
2 lipca
Wspomnienie Matki Boskiej Jagodnej to popularne określenie święta Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. Brzemienna Maryja na spotkanie ze swą krewną Elżbietą miała iść lasami i pustkowiami. W drodze za pożywienie służyć jej miały tylko zbierane jagody. Dlatego 2 lipca powstrzymywano się od spożywania owoców leśnych.
5 sierpnia
Wspomnienie Matki Bożej Śnieżnej związane jest z niezwykłym opadem śniegu w upalne lato 5 sierpnia 352 r. na rzymskim wzgórzu - Eskwilinie.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail