Yellowstone to najstarszy park narodowy na świecie. Jest też największym na świecie skupiskiem gejzerów - ponad 500. Ale to nie gejzery budzą niepokój. Okazało się, że superwulkan, usytuowany dokładnie pod parkiem, jest dużo większy, niż wcześniej szacowano. Takie gorące punkty są normalnie na dnie oceanów. Oznacza to, że wybuch superwulkanu będzie miał katastrofalne skutki. Badania naukowców z Uniwersytetu w Utah obaliły dotychczasowe wyliczenia - komora magmowa jest aż 2,5 razy większa. Mimo że badacze podejrzewali, że superwulkan może być większy, to wynik wprawił ich w zdumienie. Komora jest głęboka na 2-15 km, długa na 90 km i szeroka na 40 km. To prawdziwy kolos - ilość magmy, która się tu mieści, jest więc przerażająca.
Zobacz też: Super Fokus: Niszczycielska siła wiatru
Poprzednie wybuchy były jednak tak potężne, że zmieniły klimat Ziemi
Niedawne trzęsienie ziemi w tym regionie - najsilniejsze od dziesiątek lat - dodatkowo spotęgowało przypuszczenie, że nad Yellowstone wisi groźba kolejnego wybuchu. Obliczono, że erupcja powtarza się co mniej więcej 700 tys. lat - nie da się jednak podać dokładnego czasu na podstawie dostępnych danych geologicznych. Ryzyko wielkiej erupcji szacuje się na 1:10 000. Pewne są jedynie daty trzech poprzednich wybuchów: 2,1 mln lat temu, 1,3 mln lat temu i 640 tys. lat temu. Według sejsmologów każdy kolejny z trzech wybuchów miał jednak nieco mniejszą siłę, co daje nadzieję, że magma w superwulkanie stygnie. Poprzednie wybuchy były jednak tak potężne, że zmieniły klimat Ziemi. Pył wulkaniczny zasypał całą Amerykę Północną!
Trzeba będzie ewakuować miliony Amerykanów
Wulkany rządzą się swoimi prawami i nieraz już udowodniły, że nawet idealna regularność wybuchów może zostać zaburzona, więc naukowcy każą się przygotować na podobny scenariusz i w tym przypadku: miliony ofiar, zniszczony kontynent i zaburzony klimat. Badacze z obserwatorium wulkanicznego w Yellowstone szacują, że w bezpośrednim sąsiedztwie ziemię pokryje aż 30-centymetrowa warstwa pyłu wulkanicznego, a to wystarczający ciężar, żeby runęły budynki. Ślady pyłu będą też na obszarze aż 3 tys. km od superwulkanu. Woda będzie niezdatna do picia, zacznie też brakować żywności, bo proces fotosyntezy zostanie zaburzony. Ludzie będą mieli problemy z oddychaniem. Trzeba będzie ewakuować miliony Amerykanów w kilku stanach. Zmiana klimatu dotknęłaby całą Ziemię. Według niektórych teorii spiskowych rząd amerykański przygotowuje się na najgorsze i buduje specjalne osiedla na wypadek ewakuacji.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail