Jedna z nich mówi nawet, że podobny do książkowej wersji potwór miał grasować w tamtych czasach w Ząbkowicach Śląskich nazywanych Frankensteinem.
Bardziej wiarygodna wydaje się jednak inna wersja. W 1814 roku Mary wspólnie z ukochanym, poetą Percym Bysshem Shelleyem, popłynęła na wycieczkę niedaleko Darmstadt w Niemczech. Z brzegu rzeki mogła pierwszy raz zobaczyć tajemniczy zamek Frankensteina, o którym krążyły legendy. W zamku urodził się w 1673 roku (zmarł w 1734 roku) syn pastora, naukowiec Johann Konrad Dippel. To właśnie on miał stanowić inspirację do postaci z powieści Mary.
Zobacz: Najbrzydsza kobieta świata. Urodą nie grzeszy, ale wszyscy ją kochają! [WIDEO]
Dippel uważany był za genialne dziecko. Studiował teologię, filozofię, zajmował się też alchemią. Próbował przekształcić srebro w złoto. Podobno podpisywał się jako Dippel z Frankensteinu. W swoim zamku prowadził podobno makabryczne eksperymenty, m.in. gotując w wielkich słojach fragmenty zwierząt i ludzkich szczątków. Zarzucono mu też rozkopywanie grobów i w efekcie wygnano z włości. Dippel chciał wynaleźć "eliksir wiecznego życia". Opracowywał go, mieszając sproszkowane kości i różne substancje odzwierzęce. Miał również podjąć próby przeniesienia duszy między ciałami. Przez swoje eksperymenty - jak głoszą legendy - stworzył potwora kanibala, który zaszył się w zamczysku.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Super Expressu na e-mail