Uzależnienie to nabyta silna potrzeba wykonywania jakiejś czynności lub zażywania określonej substancji. Zwykle wiąże się to z uzyskaniem stanu relaksu, odprężenia, zadowolenia, zapomnienia się. Uzależnić się można niemal od wszystkiego. Jednak najbardziej popularne środki to alkohol, narkotyki, papierosy, a także hazard i seks.
Osoby pogrążone w nałogu nie liczą się z nikim i z niczym. Dla zaspokojenia swojej potrzeby są w stanie zrobić wiele. Często taki człowiek traci cały swój majątek, rodzinę, pracę, a nawet dopuszcza się przestępstw. Jeśli w porę nie zauważy problemu i nikt mu w tym nie pomoże, to zupełnie straci panowanie nad swoim życiem i zatraci się w uzależnieniu. Może się to skończyć nie tylko kompletną degrengoladą, ale nawet śmiercią. Dlaczego człowiek w ogóle wpada w taką niebezpieczną pułapkę?
Nałóg nie dla każdego
Nie wszyscy mają predyspozycje do popadania w nałogi. Jedni mogą okazyjnie wypić morze wódki, wypalić wiele skrętów czy papierosów i wcale nie uzależniają się od danych używek. Mogą bez nich spokojnie żyć i sięgać po nie tylko sporadycznie. Ich organizmy w ogóle nie reagują na brak konkretnych substancji. Istnieje natomiast grupa osób, które w taką pułapkę wpadają bardzo szybko. Jeśli nie otrzymają tego, co ich uzależnia, stają się rozdrażnieni, rozkojarzeni, nie mogą spać, trzęsą się im ręce. Uczeni do dziś badają kwestię skłonności do uzależnień i sami mają kłopot z opracowaniem konkretnych, bezsprzecznych teorii. Skłaniają się jednak do wskazania kilku przyczyn wystąpienia skłonności do popadania w uzależnienia.
Jednym z takich czynników jest podłoże genetyczne zupełnie niezależne od chorego. Choć istnienia genu odpowiedzialnego za uzależniania wciąż nie odkryto, to stwierdzono, że określone skłonności z powodzeniem można dziedziczyć. Dlatego też osoby z rodzin dotkniętych np. alkoholizmem mogą również wpaść w ten nałóg, zupełnie nie zdając sobie sprawy z przyczyn wystąpienia swojego uzależnienia.
Z łatwością popadania w uzależnienia wiąże się też sama struktura i sposób funkcjonowania organizmu konkretnego człowieka. Nie u wszystkich substancja czy czynność uzależniająca wchodzą w reakcje sprawiające, że organizm nie może dalej działać bez przyjęcia specyfiku czy podjęcia jakiejś czynności (np. seksu, hazardu, gier komputerowych). Jeśli organizm ich nie otrzyma, to szybko wystąpią objawy somatyczne (ból, nadmierna potliwość, rozdrażnienie, drgawki).
Ważna mocna głowa
Skłonności do uzależnień należy szukać nie tylko w ciele, lecz także w psychice. Każdy człowiek ma inną osobowość, rozwijał się w innym domu, ma inne doświadczenia kształtujące jego postrzeganie świata i umiejętność odnalezienia się w nim. Tendencji do uzależnień należy upatrywać u osób wycofanych, niestabilnych emocjonalnie, nadwrażliwych, z zaburzeniami osobowości, z deficytami rodzicielskich uczuć, a nawet ofiar przemocy domowej. Tacy ludzie nie radzą sobie ze swoimi odczuciami, wspomnieniami, realnymi problemami i świadomie uciekają w uzależnienia, by choć na chwilę stracić kontakt z rzeczywistością. Z czasem tracą kontrolę nad momentem oderwania od rzeczywistości i dążą do tkwienia w nim jak najdłużej.
Oczywiście ogromne znaczenie ma środowisko, w którym żyjemy. Jeśli osoba wychowuje się w środowisku patologicznym, w którym występuje alkohol czy są łatwo dostępne narkotyki albo dorośli godzinami siedzą w Internecie, to jest bardzo prawdopodobne, że sama też tak będzie postępować. Tendencje do uzależnień mają również osoby żyjące w dużym stresie, pod presją otoczenia.
Zobacz też: Super Fokus: Świat to wielkie DRZEWO czy NALEŚNIK?
Nierówna walka
Uzależnienia wbrew niektórym opiniom raczej nie wiążą się ze statusem społecznym i poziomem życia. Alkoholikami czy narkomanami zostają nie tylko osoby ubogie, niewykształcone, lecz także te zamożne.
Oczywiście nie jest powiedziane, że ktoś, kto spełnia wymienione warunki, na pewno popadnie w uzależnienie. Jeśli ma silną psychikę, mocną osobowość, to taki stan umysłu i ciała mu raczej nie grozi.
Kiedy człowiek popadnie w uzależnienie, to powinien przynajmniej podjąć próbę leczenia. W wielu przypadkach to nie jest takie proste. Często chorzy przerywają terapię, bo okazuje się ona za ciężka. Nałogowca zwykle izoluje się od otoczenia i czynnika uzależniającego. Takie stałe terapie prowadzi się np. w szpitalu lub ośrodku leczenia uzależnień. Okres pobytu w zamknięciu to minimum trzy tygodnie. W tym czasie pacjent może przechodzić detoksykację, intensywną psychoterapię, przyjmować środki farmakologiczne. Później pacjent kontynuuje leczenie pozaszpitalne przez kolejny miesiąc lub nawet rok. I na tym etapie wielu chorych przegrywa swą walkę z nałogiem.
Uzależnienie to nabyta silna potrzeba wykonywania jakiejś czynności lub zażywania określonej substancji. Zwykle wiąże się to z uzyskaniem stanu relaksu, odprężenia, zadowolenia, zapomnienia się. Uzależnić się można niemal od wszystkiego. Jednak najbardziej popularne środki to alkohol, narkotyki, papierosy, a także hazard i seks.
Osoby pogrążone w nałogu nie liczą się z nikim i z niczym. Dla zaspokojenia swojej potrzeby są w stanie zrobić wiele. Często taki człowiek traci cały swój majątek, rodzinę, pracę, a nawet dopuszcza się przestępstw. Jeśli w porę nie zauważy problemu i nikt mu w tym nie pomoże, to zupełnie straci panowanie nad swoim życiem i zatraci się w uzależnieniu. Może się to skończyć nie tylko kompletną degrengoladą, ale nawet śmiercią. Dlaczego człowiek w ogóle wpada w taką niebezpieczną pułapkę?
Zobacz też: Super Fokus: poznaj Amiszów wspólnotę, dla której czas stanął w miejscu
Nałóg nie dla każdego
Nie wszyscy mają predyspozycje do popadania w nałogi. Jedni mogą okazyjnie wypić morze wódki, wypalić wiele skrętów czy papierosów i wcale nie uzależniają się od danych używek. Mogą bez nich spokojnie żyć i sięgać po nie tylko sporadycznie. Ich organizmy w ogóle nie reagują na brak konkretnych substancji. Istnieje natomiast grupa osób, które w taką pułapkę wpadają bardzo szybko. Jeśli nie otrzymają tego, co ich uzależnia, stają się rozdrażnieni, rozkojarzeni, nie mogą spać, trzęsą się im ręce. Uczeni do dziś badają kwestię skłonności do uzależnień i sami mają kłopot z opracowaniem konkretnych, bezsprzecznych teorii. Skłaniają się jednak do wskazania kilku przyczyn wystąpienia skłonności do popadania w uzależnienia.
Jednym z takich czynników jest podłoże genetyczne zupełnie niezależne od chorego. Choć istnienia genu odpowiedzialnego za uzależniania wciąż nie odkryto, to stwierdzono, że określone skłonności z powodzeniem można dziedziczyć. Dlatego też osoby z rodzin dotkniętych np. alkoholizmem mogą również wpaść w ten nałóg, zupełnie nie zdając sobie sprawy z przyczyn wystąpienia swojego uzależnienia.
Z łatwością popadania w uzależnienia wiąże się też sama struktura i sposób funkcjonowania organizmu konkretnego człowieka. Nie u wszystkich substancja czy czynność uzależniająca wchodzą w reakcje sprawiające, że organizm nie może dalej działać bez przyjęcia specyfiku czy podjęcia jakiejś czynności (np. seksu, hazardu, gier komputerowych). Jeśli organizm ich nie otrzyma, to szybko wystąpią objawy somatyczne (ból, nadmierna potliwość, rozdrażnienie, drgawki).
Ważna mocna głowa
Skłonności do uzależnień należy szukać nie tylko w ciele, lecz także w psychice. Każdy człowiek ma inną osobowość, rozwijał się w innym domu, ma inne doświadczenia kształtujące jego postrzeganie świata i umiejętność odnalezienia się w nim. Tendencji do uzależnień należy upatrywać u osób wycofanych, niestabilnych emocjonalnie, nadwrażliwych, z zaburzeniami osobowości, z deficytami rodzicielskich uczuć, a nawet ofiar przemocy domowej. Tacy ludzie nie radzą sobie ze swoimi odczuciami, wspomnieniami, realnymi problemami i świadomie uciekają w uzależnienia, by choć na chwilę stracić kontakt z rzeczywistością. Z czasem tracą kontrolę nad momentem oderwania od rzeczywistości i dążą do tkwienia w nim jak najdłużej.
Oczywiście ogromne znaczenie ma środowisko, w którym żyjemy. Jeśli osoba wychowuje się w środowisku patologicznym, w którym występuje alkohol czy są łatwo dostępne narkotyki albo dorośli godzinami siedzą w Internecie, to jest bardzo prawdopodobne, że sama też tak będzie postępować. Tendencje do uzależnień mają również osoby żyjące w dużym stresie, pod presją otoczenia.
Nierówna walka
Uzależnienia wbrew niektórym opiniom raczej nie wiążą się ze statusem społecznym i poziomem życia. Alkoholikami czy narkomanami zostają nie tylko osoby ubogie, niewykształcone, lecz także te zamożne.
Oczywiście nie jest powiedziane, że ktoś, kto spełnia wymienione warunki, na pewno popadnie w uzależnienie. Jeśli ma silną psychikę, mocną osobowość, to taki stan umysłu i ciała mu raczej nie grozi.
Kiedy człowiek popadnie w uzależnienie, to powinien przynajmniej podjąć próbę leczenia. W wielu przypadkach to nie jest takie proste. Często chorzy przerywają terapię, bo okazuje się ona za ciężka. Nałogowca zwykle izoluje się od otoczenia i czynnika uzależniającego. Takie stałe terapie prowadzi się np. w szpitalu lub ośrodku leczenia uzależnień. Okres pobytu w zamknięciu to minimum trzy tygodnie. W tym czasie pacjent może przechodzić detoksykację, intensywną psychoterapię, przyjmować środki farmakologiczne. Później pacjent kontynuuje leczenie pozaszpitalne przez kolejny miesiąc lub nawet rok. I na tym etapie wielu chorych przegrywa swą walkę z nałogiem.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail