O ile to pierwsze wydanie było bogato ilustrowanym (zarówno zdjęcia, ilustracje, jak i mapy) zbiorem notatek prasowych, dzienników i listów, które odnosiły się bezpośrednio do przedstawianej dzień po dniu historii powstania, o tyle to zostało okrojone z ikonografii, a i format się zmniejszył. Schemat opisu każdego powstańczego dnia jest taki sam.
Zagranica - Informacje z Londynu (przede wszystkim), czasem z Nowego Jorku lub Waszyngtonu, następnie z Moskwy i satelickiego rządu polskich komunistów ulokowanego już wówczas w Lublinie oraz krótki raport z Niemiec - to jest różnie: Berlin, front wschodni, stolica Generalnej Guberni, Żyrardów. W następnej kolejności jest raport z Warszawy, najobszerniejszy oczywiście. A na koniec fragmenty dzienników, wspomnień oraz tzw. komentarze, czyli fragmenty meldunków, audycji radiowych, tekstów z "Biuletynu Informacyjnego" czy innej prasy Choć jest to kronika, teoretycznie wypruta z emocji, to od emocji aż tu kipi.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail