Takich porad chyba nikt się nie spodziewał! Wiele kobiet szuka odpowiedzi na pytanie, jak się pozbyć boczków, fałdek, bryczesów czy tłuszczyku z wewnętrznych części ud. Sylwia Szostak zna odpowiedź: - Wyluzować. Ideałów nie ma, każdy w swoim ciele potrafi znaleźć jakieś uwierające mankamenty, nie można dać się zwariować... oczywiście są rzeczy na które jednak mamy jakiś wpływ.
Problem polega na tym, że nie zawsze wiemy jak sobie z nimi poradzić, nie zawsze też potrafimy je nazwać. Poniżej postaram się tym tematem zająć - napisała Sylwia na Facebooku. - Pozwolę sobie wrzucić do jednego wora: boczki, bryczesy, fałdki, tłuszczyk w niechcianych miejscach. Wszystkie w tym punkcie wymienione „mankamenty” to nic innego jak nadmiar tkanki tłuszczowej gnieżdżącej się w różnych rejonach naszego ciała. Wpływają na to nasze naturalne skłonności genetyczne odziedziczone po rodzicach, czy dziadkach. Każdy z nas ma inny typ sylwetki i zgodnie z nim nasze ciało może magazynować tłuszcz tam, gdzie najczęściej „lubi” - dodała trenerka.
Sylwia radzi, by zrobić również badania, które mogą wykluczyć choroby np. tarczycy. Do tego uważa, że należy robić regularne treningi 3-4 razy w tygodniu przez godzinę - tyle wystarczy.
Zobacz: Wiemy, jak schudła Miley Cyrus! Poznaj jej dietę i ćwiczenia
Przeczytaj też: Zawodniczka fitness najpierw chwaliła się idealnym ciałem. Potem zachorowała na raka i pokazała szokującą przemianę