- Znalazłam się w tak trudnej sytuacji, że potrzebowałam większego zastrzyku gotówki. Niestety, banki odmawiały mi udzielenia pożyczki - mówi pani Monika. W Internecie znalazła ofertę firmy Nobel Credit z siedzibą w Warszawie. Zadzwoniła na infolinię. - Wypytałam o szczegóły. Chciałam wiedzieć, czy nie ma tam jakichś ukrytych opłat. Podczas trzech rozmów z miłymi paniami zawsze byłam zapewniana, że nie ma - wspomina.
Zobacz: Wyłudził kredyt
Pani Monika zdecydowała się więc wziąć pożyczkę. Pocztą przesłano jej umowę do podpisania. Była tak skonstruowana, że Nobel Credit miał udzielić pożyczki w kwocie 86 tys. zł. Spłata rozłożona była na 13 lat. Jednak kobieta miała dostać "do ręki" jedynie 50 tys. zł. Pozostała kwota - 36 tys. - to były koszty tzw. świadczenia usług przez Nobel Credit. - Byłam świadoma tego, że gdy dostanę pieniądze, to muszę takie koszty ponieść - mówi. Zabezpieczeniem pożyczki był podpisany przez panią Monikę weksel. Kobieta odesłała podpisaną umowę razem z wekslem i czekała na gotówkę. Tymczasem po upływie ponad dwóch tygodni dostała z Nobel Credit dwa pisma. W jednym z nich firma, nie podając żadnej przyczyny, odstępuje od umowy pożyczki. W drugim żąda zapłaty 36 tys. zł za świadczenie usługi.
Pani Monika oczywiście nie zapłaciła. Nobel Credit skierował więc weksel do egzekucji. Zrozpaczona kobieta powiadomiła prokuraturę w Zgierzu o możliwości popełnienia przestępstwa przez pożyczkodawcę. Ta jednak odmówiła wszczęcia śledztwa bez podania uzasadnienia. Z firmą Nobel Credit nie udało nam się skontaktować. Wiemy jednak, że interesuje się nią warszawska prokuratura.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail