Sztokholm upojony jazzem

rem

2008-07-15 19:35

W Sztokholmie odbył się rekordowy maraton jazzowy. 160. muzyków wzięło udział w jam session trwającym bez przerwy 64 godziny, 35 minut i 25 sekund.

Najnowsze z działu

Wspominanie zmarłych

Nie pal zniczy w dniu pogrzebu! Znany ksiądz wyjaśnia, czy można zapalić światełko dla zmarłego w dniu pogrzebu

Popołudniowa herbata w warszawskim Hotelu Bristol – Afternoon Tea w każdy czwartek w Barze Kolumnowym

Zwyczaje na świecie

Uroczystość Wszystkich Świętych, Zaduszki i Święto Zmarłych. Wyjątkowe dni, które różnią się nie tylko nazwą. Jakie są różnice?

Lokalne tradycje

Cmentarne słodycze. Skąd wzięły się pańska skórka i trupi miodek?

Zwyczaje i przesądy

Dziady. Kiedy się je obchodzi i czym różnią się od Halloween? Historia słowiańskiego obrzędu pamięci o przodkach

W ten sposób został pobity rekord świata w najdłużej trwającym koncercie.

Wielka muzyczna improwizacja została zorganizowana w ramach rozpoczynającego się 16 lipca Sztokholmskiego Festiwalu Jazzowego. Szef imprezy, Bosse Persson, powiedział gazecie "Dagens Nyheter", że gdy w trakcie instrumentalnego maratonu zawodowi muzycy byli już zbyt zmęczeni żeby grać, do jam session przyłączali się nawet technicy dźwięku.

Pomysłodawcy liczą na to, że rekordowo długa improwizacja zostanie wpisana do Księgi Rekordów Guinnessa. Dotychasowy najlepszy wynik to nieco ponad 48 godzin.

Na Festiwalu Jazzowym w Sztokholmie zagrają prawdziwe sławy, między innymi Mary J. Blige, Van Morrison, Patti Smith, Joan Armatrading oraz pianista Davell Crawford.