Najstarszym oficjalnie uznanym przez Kościół jest objawienie z Tepeyac w Meksyku z 1531 roku. Związane z nim wydarzenia spowodowały masowe nawracanie się Indian na chrześcijaństwo. Ubogi Indianin Juan Diego Cuauhtlatoatzin, wędrujący zboczem wzgórza stanął twarzą w twarz z Matką Boską.
Postać przygarnęła go do siebie i powiedziała: "Synu, będę opiekować się tobą i twoim ludem, pocieszać was i ocierać wasze łzy". Diego spotykał Matkę Boską kilka dni z rzędu. Ostatniego dnia miało dojść do cudownego powstania jej wizerunku, znanego dzisiaj na całym świecie jako Matka Boża z Guadalupe. Nazwa pochodzi od określenia "depcząca węża". Zastąpiła ona bowiem czczonego przez Indian Pierzastego Węża.
Piękna Pani w grocie
Z innym objawieniem, mającym miejsce we francuskim Lourdes, związane jest powstanie największego sanktuarium maryjnego w Europie, znanego z licznych, cudownych uzdrowień. Objawienia, których aż 18 razy doznała tu uboga wieśniaczka, miało miejsce w czasach, kiedy Europa przeżywała kryzys religijny.
W lutym 1858 roku 14- -letnia Bernadetta Soubirous wyszła z siostrą i przyjaciółką, aby zebrać drewno na opał nad rzeką, w okolicach skalnej groty. Gdy wątła dziewczynka zdejmowała drewniane chodaki, aby przekraczając rzekę dogonić zwinniejsze towarzyszki, doznała objawienia. Matka Boża nakazywała pokutę za grzeszników.
Wskazała też Bernadetcie cudowne źródło. Od momentu wytryśnięcia źródełka zarejestrowano 6784 przypadki niewytłumaczalnego odzyskania zdrowia po obmyciu się w jego wodzie. 67 z nich Kościół uznał oficjalnie jako cudowne. Bernadetta, która wstąpiła do klasztoru, zmarła w wieku 35 lat. Jej ciało, złożone w szklanym relikwiarzu w klasztorze w Nevers, nie ulega rozkładowi.
Cud tańczącego słońca
W chwili objawień Najświętszej Maryi Panny w Fatimie w Portugalii Łucja de Jesus, Franciszek i Hiacynta Marto mieli 10, 9 i 7 lat. Matka Boża ukazała się im na krzewie, karłowatej odmianie dębu, należącym do rodziców Łucji. Franciszek widział Maryję, lecz Jej nie słyszał. Hiacynta Ją widziała i słyszała. Łucja natomiast widziała, słyszała i rozmawiała z Nią.
13 maja 1917 roku, około południa, po odmówieniu różańca dzieci zobaczyły błysk światła podobny do błyskawicy. Po chwili spostrzegły na szczycie dębu "Panią jaśniejącą mocniej niż słońce". W rękach trzymała biały różaniec. Powiedziała do trojga pastuszków: "Nie bójcie się, przychodzę z Nieba...". Poprosiła dzieci, by przychodziły w to samo miejsce każdego 13, przez kolejnych 6 miesięcy o tej samej godzinie.
13 czerwca wyjawiła, że Franciszek i Hiacynta niebawem odejdą do nieba. 13 lipca poprosiła o codzienne odmawianie różańca. Każde z objawień trwało kwadrans i przyciągało coraz większe tłumy świadków. 13 października wydarzył się cud słoneczny, nazwany "tańcem słońca", oglądany przez 70 tys. świadków. Przedtem Maryja powiedziała: "Ja jestem Panią Różańca Świętego. Chcę, aby w tym miejscu wzniesiono na moją cześć kaplicę, aby nie zaprzestano codziennego odmawiania różańca, aby nie znieważano już Boga, naszego Pana...".
Biskup odziany w biel
Matka Boża wyjawiła trzy tajemnice. Pierwszą była wizja piekła. "Morze ognia, które wydawało się znajdować w głębi ziemi, widzieliśmy w tym morzu demony i dusze jakby były przezroczystymi czartami lub brunatnymi żarzącymi się węgielkami w ludzkiej postaci... Na ich widok można by ogłupieć i umrzeć ze strachu" - opisywała Łucja.
Druga dotyczyła Niepokalanego Serca Maryi. Trzecia była wizją biskupa odzianego w biel. Pastuszkowie mieli przeczucie, że jest nim Ojciec Święty. Razem z innymi duchownymi przedzierał się przez zburzone miasto pełne zmarłych na stromą górę, na szczycie której stał wielki krzyż. "...Doszedłszy do szczytu góry, klęcząc u stóp wielkiego Krzyża, został zabity przez grupę żołnierzy, którzy kilka razy ugodzili go pociskami z broni palnej i strzałami z łuku".
Od 1917 roku miliony pielgrzymów z całego świata nie przestaje nawiedzać tego miejsca. Najsłynniejszym z nich był Jan Paweł II, który 13 maja 1981 r., w rocznicę objawień fatimskich, padł raniony kulą zamachowca. Uważał, że to on był biskupem w bieli z trzeciej tajemnicy i to właśnie uratowała mu życie Matka Boża z Fatimy.