Regeneracja trawnika po zimie nie jest skomplikowanym zabiegiem, ale jeśli chcemy pozbyć się pustych i mało estetycznych miejsc, trzeba włożyć w to trochę pracy. Wczesną wiosną, gdy ziemia rozmarznie, a temperatura przy gruncie będzie utrzymywała się w okolicach 5 stopni C, możesz zacząć nawozić i dosiewać trawę. Zanim to zrobisz, musisz uprzątnąć teren.
Tak zregenerujesz trawnik po zimie. Łyse placki szybko się zazielenią. Pielęgnacja trawnika
Zanim przeprowadzisz zabiegi pielęgnacyjne, usuń z trawnika liście, gałęzie i suche źdźbła, które zostały po zimie. Pomocne będą grabie oraz urządzanie do wertykulacji, które dodatkowo pomoże napowietrzyć i użyźnić glebę, co przyczyni się do lepszego wzrostu trawy. Koniec marca to dobry czas, by rozpocząć nawożenie trawnika oraz dosiewanie źdźbeł. Żeby wzmocnić rośliny, użyj nawozów zawierających więcej azotu. Wiosną pobudzi ich wzrost. W mieszance odżywki powinny być także: fosfor, który wspomaga rozwój korzeni, oraz wzmacniający — potas. Pamiętaj, by preparat stosować zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Natomiast jeśli preferujesz naturalne metody, możesz użyć kompostu lub obornika. Kompost dostarczy składniki odżywcze i poprawia strukturę gleby. Warto dodać cienką warstwę kompostu (około 1 cm) na powierzchnię trawnika. Skutecznym nawozem naturalnym będzie także popiół drzewny, który zawiera potas oraz inne cenne dla roślin mikroelementy. Rozsyp cienką warstwę na trawie w deszczowy dzień. Natomiast jeśli po zimie, na trawniku pojawiły się puste miejsca, warto dosiać nasiona trawy. Wybierz mieszankę nasion odpowiednią do warunków glebowych i klimatycznych ogrodu. Przed siewem, delikatnie zrusz ziemię grabiami, aby nasiona mogły się dobrze zakorzenić. Nie zapomnij o regularnym podlewaniu i koszeniu.
Pierwsze koszenie trawy po zimie
Pierwsze wiosenne koszenie powinno się przeprowadzić na przełomie kwietnia i maja. Jednak ogrodnicy radzą, by nie kierować się kalendarzem a stanem trawnika i pogodą. Trawa powinna sięgać 8-10 cm i mieć soczysty zielony kolor. Pierwsze koszenie powinno być także wyższe niż zazwyczaj. W przypadku trawników użytkowych zalecana wysokość koszenia to 5-6 cm, w przypadku trawników ozdobnych – 3-4 cm. Po zakończeniu koszenia trzeba zgrabić trawę. Nie dotyczy to oczywiście użytkowników kosiarek z koszami. Zabieg trzeba przeprowadzać systematycznie co około 7-10 dni, najlepiej w pochmurne, ale bezdeszczowe dni. Koszenie w pełnym słońcu może wysuszyć trawnik, a w deszczu uszkodzić źdźbła. Ważne jednak, aby po koszeniu obficie podlać całą powierzchnię trawnika.
Suche i żółte plamy na trawniku? Działaj szybko, zanim pędraki zniszczą trawę
Najlepszą walką z pędrakami jest profilaktyka. Odpowiednia pielęgnacja może uchronić trawnik przed pojawieniem się nieproszonych gości. Nie wolno zatem zapominać o wertykulacji. Usuwanie zniszczonych, suchych pędów trawy i innych resztek organicznych z trawnika oraz rozluźnienie zagęszczonej gleby może w znacznym stopniu uchronić go przed pędrakami. Po koszeniu trzeba także dokładnie wygrabić resztki. Pozostawione źdźbła z czasem będą zasychać i tworzyć tzw. filc – dodatkową warstwę martwej materii organicznej, którą żywią się pędraki. Jednak jeśli szkodniki już pojawią się w ogrodzie, można zastosować folię zaciemniającą. Przykrywamy nią trawnik, pędrakom wydaję się, że jest noc. Wtedy wychodzą na powierzchnię, po kilku godzinach można je zebrać. Taki zabieg warto powtarzać przez kilka dni. Żeby pozbyć się pędraków, warto zaprosić do ogrodu owadożerne ptaki. Na pobliskim drzewie zawiesić budkę lęgową i zwabić je smakołykami. Dla sikorek, szpaków czy muchołówek pędraki są przysmakiem. Można także użyć gotowych preparatów do zwalczania szkodników. Sprawdzi się tu np. naturalny wyciąg z wrotyczu, który możemy przygotować sami lub kupić w sklepie ogrodniczym.
