Uważaj - nieuczciwi tatuażyści do zwykłej, bezpiecznej henny naturalnej dodają szkodliwego środka - PPD, który zamienia wakacyjną pamiątkę w koszmar. Po 1-2 tygodniach na tatuażu pojawiają się wypryski, obrzęk, zaczerwienienie.
Potem powstaje okropna biała blizna, która zostaje już do końca życia. - W moim gabinecie w ciągu ostatnich 5 lat liczba zgłaszających się pacjentów, którzy mają problem z tatuażem z henny, wzrosła o 300 proc. - mówi dr Ewa Willak-Janc z Wrocławia. PPD jest najgroźniejsze dla dzieci - wysypka rozlewa się na całe ciało.
Przeczytaj koniecznie: Maja Sablewska ma nowy tatuaż
Dr Ewa Willak-Janc: Nie pozwólmy skrzywdzić dziecka tatuażem z henny
- Pozwalanie dzieciom na takie tatuaże to głupota. A jeżeli już się zgadzamy, trzeba upewnić się, że henna jest naturalna. Podejrzane jest np., robienie ozdób mazią ze słoika, a nie z tubki.