Niosła się obficie, gdakała i grzebała pazurem na podwórku. Jednak gdy skończyła dwa lata, coś się zmieniło. Na głowie kokoszki wyrósł grzebień, a jej jednolite dotychczas piórka pokryły się kolorami jak u prawdziwego kogutka!
Zobacz również: Kluzik-Rostkowska ujeżdżała konia
Mało tego, kura przestała znosić jajka, za to zaczęła piać wniebogłosy skoro świt, budząc osłupiałych domowników. Teraz kokoszka, a w zasadzie już stuprocentowy kogut, błyskawicznie zdobywa ogólnopolską sławę.