Jak pisze "Gazeta Wyborcza", po raz pierwszy miejsca w hotelach i pensjonatach były często rezerwowane na święta. Znakomicie sprzedały się również bilety na sylwestrowe bale.
- W ubiegłym roku listę chętnych zamknęliśmy przed samymi świętami. W tym pod koniec listopada - mówi przedstawiciel jednego z sandomierskich hoteli.
Władze miasta nie mają wątpliwości, że nowe życie Sandomierz zawdzięcza kręconemu tu serialowi "Ojciec Mateusz" z Arturem Żmijewskim w roli głównej.