Naukowcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz z University College London opublikowali wyniki badań, z których wynika, że liczba dzieci kobiety zależy bardziej od poziomu wykształcenia lokalnej społeczności, w której dana kobieta żyje, niż od jej indywidualnego poziomu wykształcenia. Badania przeprowadzono na grupie blisko dwóch tysięcy kobiet mieszkających w 22 miejscowościach powiatu limanowskiego w woj. małopolskim. Jak ma się inteligencja sąsiadów do liczby dzieci danej kobiety? Otóż gorzej wykształcone kobiety, żyjące w środowisku tych bardziej wyedukowanych, nie decydują się tak często na kolejną ciążę, jak ich koleżanki żyjące w mniej wykształconym społeczeństwie. - Gorzej wykształcone kobiety przejmują preferencje dotyczące liczby dzieci od swoich lepiej wykształconych sąsiadek, zupełnie jak w przysłowiu o wchodzeniu między wrony - wyjaśnia dr Andrzej Galbarczyk z UJ, współautor badań.
Kobiety, które postawiły na edukację, często przez lata koncentrują się na karierze zawodowej, odsuwając tym samym decyzję o zajściu w ciążę na drugi plan. Wiąże się to z tzw. transformacją demograficzną, zjawiskiem polegającym na tym, że wraz z postępującym rozwojem gospodarczym kobiety rodzą coraz mniej dzieci. Eksperci zauważają, że na niż demograficzny wpływają też inne czynniki, np. coraz późniejsze zawieranie małżeństwa, czy podwyższenie wieku kobiety rodzącej pierwsze dziecko.
Zobacz: Wiktoria z Krapkowic. SMS-y do koleżanki 15-latki wysyłał... MORDERCA?!