Danielle Tarantola z Nowego Jorku nie mogła przeboleć, że jej ukochany piesek Trouble ("Kłopot") odszedł na zawsze. Nie spała, płakała, tęskniła. Z żalu popadała w chorobę. Nie było innego wyjścia - trzeba było jechać po pomoc do Korei Południowej. Tam sprytni Koreańczycy klonują futrzastych przyjaciół.
Tak powstał Double Trouble ("Podwójny Kłopot"), a Danielle nie pożałowała na niego niemal 200 tys. zł. Klon też chodzi w ubrankach i jest jej oczkiem w głowie.