Brazylijski artysta Sebastian Errazuriz udowodnił właśnie, że kurtka może być ciepła i ze zwierząt, ale wcale nie muszą to być żywe zwierzęta. Jego produkt powstał z pluszowych zabawek i, choć jest na razie prototypem, spotkał się z ogromnym zainteresowaniem na świecie.
Kurtka ma nawet swoją nazwę "Give me a bear hug", co w wolnym tłumaczeniu oznacza "Daj mi uścisk misia". Jak podkreśla rzecznik artysty, kampania ma na celu udowodnić, że prawdziwe futra wcale nie muszą wracać na modowe wybiegi, jak to się ostatnio dzieje.
Nam misiowe futro bardzo się spodobało.