Człowiek ulega zakażeniu już w momencie ukłucia przez kleszcza nosiciela, ponieważ wirus bytuje w gruczołach ślinowych pajęczaka. Zachorować na kleszczowe zapalenie mózgu można też nie mając bezpośredniego kontaktu z kleszczem, np. spożywając niepasteryzowane mleko lub zjadając ser wytworzony z takiego mleka.
Groźne powikłania
Jak w przypadku każdej infekcji, im słabszy organizm, tym większe ryzyko, że nie poradzi sobie z zakażeniem. Medycyna odnotowała przypadki ciężkiego przebiegu kleszczowego zapalenia mózgu u osób, których organizmy teoretycznie powinny zwalczyć wirusa. Jednak bardziej na niebezpieczeństwo zachorowania narażone są osoby ze słabszym układem odpornościowym - dzieci, osoby starsze, leczone lekami obniżającymi odporność (np. po przeszczepach), osoby niedożywione.
Pierwsza faza choroby, przypominająca objawami grypę, średnio trwa ok. 4 dni. I na tym kończy się u 30 – 50 proc. zakażonych. U pozostałych rozwija się dalej. Po kilku dniach dobrego samopoczucia następuje faza objawów neurologicznych. Występuje z wysoka gorączka, silne bóle głowy, nudności, wymioty, brak koordynacji ruchów, porażenia, dezorientacja, śpiączka, a nawet zgon. Taki przebieg ta choroba ma u ok. 30 proc. zakażonych.
Groźne mogą być także powikłania po kleszczowym zapaleniu mózgu – to m.in. trwałe niedowłady kończyn, pogłębione objawy neurologiczne. U ok. 13 proc. osób po kleszczowym zapaleniu mózgu dochodzi do uszkodzeń poszczególnych nerwów, podobna grupa ma uszkodzenia słuchu. Chorzy mogą borykać się z nerwicą czy depresją.
Zaburzenia emocjonalne u dzieci
- Powikłania po zakażeniu mogą być na tyle odległe, że początkowo można ich nie kojarzyć z kleszczowym zapaleniem mózgu, dopiero dalsza diagnostyka wykaże ten związek. A gdy dojdzie do zajęcia przez wirusa ośrodkowego układu nerwowego, mogą one sprawiać wiele problemów – mówi prof. dr hab. n. med. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji z Uniwersyteckiego szpitala Klinicznego w Białymstoku. – Dzieci po takich zakażeniach mają trudności w nauce, zaburzenia koncentracji, są nadpobudliwe - wyjaśnia.
Dr hab. n. med. Ernest Kuchar z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego dodaje, że rodzice sygnalizują lekarzom, że chociaż na pierwszy rzut oka dzieci zdają się zdrowe, to jednak są inne niż przedtem.
- Gorzej się uczą, sprawiają problemy wychowawcze – zwraca uwagę pediatra. – Wirus kleszczowego zapalenia mózgu może zmienić życie dziecka. Na szczęście mamy szczepienia, które mogą uchronić przed zachorowaniem. Dlatego ja zawsze mówię rodzicom: - Nie tylko warto, ale przed wakacjami trzeba zaszczepić dziecko. Pamiętajmy, że kleszczowe zapalenie mózgu to najczęstsze wirusowe zapalenie mózgu w Polsce.
Materiał zrealizowany w ramach kampanii edukacyjno—informacyjnej „Nie igraj z kleszczem - wygraj z kleszczowym zapaleniem mózgu