Jak informują przedstawiciele oraganizacji ekologicznej WWF Polska, te zwierzaki zaczęły wychodzić z lasów, aby zdobyć coś do jedzenia. Wskazują na to dane z obroży telemetrycznych, które przyrodnicy założyli rysiom w celach badawczych. Ryś jest płochliwy i zwykle unika kontaktu z człowiekiem. Nie ma więc obawy, że staniemy z nim oko w oko i jakkolwiek nam zagrozi.
Według działaczy WWF rysiowe wędrówki wynikają najprawdopodobniej ze spadku liczby saren po ubiegłorocznej tęgiej zimie. Cętkowane drapieżniki mogą pojawiać się teraz zwłaszcza na pograniczu pól i lasów, gdzie łatwiej im wypatrzyć zabłąkaną sarenkę. Program "Aktywna ochrona populacji nizinnej rysia w Polsce" współfinansowany jest przez Unię Europejską.