9-letnia Wiktoria z Łodzi nowe ozdoby tworzy z gumek niemal codziennie. Używa tylko oryginalnych recepturek. Ale w sklepach coraz częściej pojawiają się tańsze, chińskie podróbki, które mogą być szkodliwe dla naszych pociech. Zawierają bowiem znaczne ilości ftalanów, groźnych substancji, wywołujących wiele chorób. We Włoszech służby zarekwirowały transport takich gumek z Chin o wartości aż 3 milionów euro. W Wielkiej Brytanii z kolei znaleziono recepturki, w których zawartość ftalanów była przekroczona aż 500 razy ponad dopuszczalną normę. Zawierały 50 procent tych substancji, podczas gdy mogły jedynie 0,1 procenta. Te niepokojące sygnały sprawiły, że chińskie gumki wziął pod lupę Instytut Włókiennictwa w Łodzi, który ma za zadanie przebadać próbki tego towaru. - Gumki umieszczamy w specjalnym pojemniku, który następnie gotowany jest w rozpuszczalniku organicznym przez 8 godzin - mówi technolog Tomasz Halinowski (27 l.).
- Powstały w ten sposób płyn wlewamy do małych fiolek i umieszczamy w specjalnej maszynie, tzw. chromatografie gazowym, który analizuje skład produktu. Wynik wyświetla się na ekranie komputera. Jeżeli stężenie ftalanów jest przekroczone ponad dopuszczalne normy, my o tym wiemy. Takie gumki na rynek nie trafią! - wyjaśnia ekspert. Nie wszystkie jednak partie kolorowych recepturek zostaną przebadane, dlatego trzeba zachować ostrożność, kupując je dzieciom.
Ftalany mogą wywołać wiele chorób
- niepłodność u chłopców
- zaburzenie gospodarki hormonalnej
- niewydolność nerek i wątroby
- alergię
- choroby nowotworowe
Jak kupować bezpieczne kolorowe gumki?
- Najbezpieczniejsze są te oryginalne - Loom Bands i Rainbow Loom, które na opakowaniach mają certyfikaty bezpieczeństwa, oznaczone np. CE, Bezpieczny dla dziecka, Oeko-Tex Standard 100 - tłumaczy Marian Ornat, zastępca dyrektora Instytutu Włókiennictwa w Łodzi ds. technicznych. - Należy też unikać gumek tańszych, bo wiadomo, że są podróbkami - dodaje.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail